Można powiedzieć, że za nami kolejny odcinek tej sądowej batalii, a finału sprawy nie widać. Radny będąc pod wpływem alkoholu uciekał przed policją najpierw busem, potem schronił się w toalecie w obcym domu. Mówiliśmy już wiele razy o tej sprawie. Co wydarzyło się na wczorajszej rozprawie? Nic nowego, tyle, że radnego Cz. broni nowy adwokat mecenas Piotr Nasiołkowski.
Wczoraj sąd miał przesłuchać dwóch świadków: prowadzącą pościg policjantkę i kierowcę busa, do którego wsiadł radny. Miał też być pokazany film z kamery policji, na którym utrwalono zatrzymanie radnego. Sam oskarżony na wczorajszej rozprawie najpierw poprosił o obrońcę z urzędu, twierdząc,że nie stać go na dotychczasowego adwokata, co miało być powodem dla kolejnego odroczenia sprawy.
Sędzie się na to nie zgodził, wówczas oskarżony Stanisław Cz. poprosił o 10 minut przerwy, by „załatwić” sobie nowego adwokata. Nowego obrońcę znalazł w tempie ekspresowym, został nim Piotr Nasiołkowski. Na początek stwierdził, że nie zna akt sprawy i złożył wniosek o odroczenie rozprawy, by mógł się z nimi zapoznać.
Już sam pościg za radnym i zastanie go zamkniętego w toalecie w obcym domu było dosyć zabawnym i niecodziennym wydarzeniem. Sam proces również chwilami przypomina komedię, ale cóż kolejna odsłona 7 maja.
Napisz komentarz
Komentarze