Gdy swoją kadencję cztery lata temu rozpoczynała obecna Rada Miasta, najmłodszy z radnych - Konrad Kronig - miał 27 lat. W kadencji, która wkrótce się rozpocznie – najmłodszy radny ma 22 lata. Chodzi o Adama Cioka. To właśnie 22-letni Adam Ciok zastąpi w radzie najstarszego, 76-letniego radnego, Adolfa Walkowiaka. Obaj walczyli o głosy w tym samym okręgu. W nowej radzie 7 na 21 radnych to osoby w wieku 35 lat i mniej.
Wielu młodych radnych to zapewne nowe spojrzenie na lokalną politykę i lokalne sprawy. Zdaniem obecnego prezydenta to dobrze, że młodzi ludzie są w samorządzie, ale ma też pewne obawy.
- Dobrze, że młodzi garną się do polityki. Natomiast trochę się obawiam, że młodzi łatwo wysłuchują populistycznych haseł, łatwo młodym wmówić, że bez większego wysiłku można osiągnąć sukces – mówi Roman Wojcieszek.
Marzena Okła-Drewnowicz z kolei komentuje, że nie wiek się liczy, a sam człowiek...
– Ja uważam, że nieważne jest, czy ktoś ma lat 20 czy ponad 50. Wszystko zależy od tego, jak ktoś postrzega swoją pracę, jakie ma wartości, czy potrafi współpracować. Nie wiek jest istotny, tylko charakter, osobowość i kompetencje – uważa posłanka.
A jak na prawdę sprawdzą się radni i ci młodsi, bez doświadczenia i ci starsi, działający w samorządzie od lat? Pokaże czas...
Napisz komentarz
Komentarze