Sala patio w MCK była wypełniona po brzegi. Niektórzy narzekali, że sala jest za mała. W środku byli głównie sympatycy PiS i samego prezesa z flagami z logiem partii. Były również transparenty z napisem „Pamiętamy”. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński przekonywał, że Polsce potrzebna jest zmiana władzy. Mówił o propozycjach PiS, które zmierzają do poprawy sytuacji na rynku pracy.
„Ci, którzy dziś rządzą, straszliwie się boją utraty władzy, boją się odpowiedzialności za to, co wyczyniali w Polsce przez ostatnie lata” - mówił Jarosław Kaczyński.
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego trzeba stworzyć „ruch ochrony wyborów, bo bez tego możemy być bardzo zaskoczeni”. Zaapelował do swoich sympatyków, aby angażowali się w tę ideę, bo – jak mówił - „Polska nie zmieni się sama, może się zmienić dzięki ich poparciu, kiedy przyjdzie głosować i pilnować tych wyborów, ale także poparciu później”. Prezes PiS podkreślał, że dzisiejsza polityka, zarówno społeczna, jak i gospodarcza prowadzona przez obecny rząd - „nie jest jedyną”, a PiS ma swoje gotowe rozwiązania.
Mówiąc o emeryturach, Kaczyński podkreślał, że każdy powinien mieć prawo wyboru między ZUS a OFE; nie wykluczył, że potrzebne jest w tej sprawie referendum. Otwarte Fundusze Emerytalne nazwał „wielkim oszustwem” i „rabunkiem”.
W Skarżysku dużo miejsca Jarosław Kaczyński poświęcił rynkowi pracy „Jest propozycja wielkiego programu dla mniejszych ośrodków (...) i wsi, zakładająca utworzenie 1,2 mln nowych miejsc pracy w ciągu 3-4 lat” – powiedział prezes PiS. Jego zdaniem koszty takiego programu nie są wysokie. Jak mówił, może w tym pomóc „uruchomienie budownictwa mieszkaniowego”, wokół którego będą mogły powstawać kolejne miejsca pracy.
Kaczyński mówił też o konieczności zmian w systemie podatkowym. „Ci, którzy dobrze zarabiają, firmy, które mają dochody powinny się tym dzielić (...), a ci, którzy mają tysiąc złotych emerytury nie powinni płacić podatków. Państwo z tego ma niewiele, a niesprawiedliwość jest bardzo wielka” – powiedział, wzbudzając owacje wśród publiczności.
Po spotkaniu z mieszkańcami Prezes PiS zapalił znicze i złożył kwiaty przed tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej przy Sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej.
Wczorajszej wizycie prezesa towarzyszyły zakulisowe dyskusje. Radio Kielce poinformowało, że świętokrzyscy działacze PiS spierali się o to, kto był organizatorem wizyty prezesa partii w Skarżysku. Dyskusja rozgorzała po pojawieniu się plakatów, informujących o wizycie Jarosława Kaczyńskiego, na których jako organizatorzy widnieją: prezes świętokrzyskich struktur PiS Krzysztof Lipiec i starosta skarżyski Michał Jędrys, który jest szefem skarżyskiej organizacji.
Na plakatach nie ma natomiast nazwiska posła PiS ze Skarżyska - Andrzeja Bętkowskiego, który zgodnie z dokumentami również odpowiada za wizytę. Krzysztof Lipiec pytany o to, kto organizuje wizytę stwierdził, że centrala partii oraz on i Michał Jędrys-informuje Radio Kielce.
Andrzej Bętkowski, w rozmowie z Radiem Kielce powiedział, że włączył się w organizację wizyty, ponieważ jest parlamentarzystą ze Skarżyska. Dodał, że poprosił go o to prezes Lipiec. Pytany o brak jego nazwiska na plakatach stwierdził, że nie przywiązuje do tego wagi. Ani starosta Jędrys, ani poseł Bętkowski nie chcieli komentować tej sprawy przed naszą kamerą.
Napisz komentarz
Komentarze