Działacze PiS przekonują, że dwa nagrania nie są całością dostępnego materiału, a zaklejanie plakatów nie dotyczy tylko kandydata tej partii na wójta, ale również drugiego z SLD. Całość działań ma być wykonywana na polecenie obecnego włodarza Nowej Słupi i kierowana przez sekretarza gminy.
- Na filmie widać, jak oświadczenie przyklejane jest na plakat nie naszego kandydata - mówi Dominik Tarczyński.
W niedzielę na stronie internetowej Urzędu Gminy zostało opublikowane oświadczenie sekretarza gminy, Zbigniewa Zagdańskiego. Czytamy w nim:
„W związku z opublikowanym w Internecie nagraniem dotyczącym rzekomego polecenia zrywania plakatów konkurencji, stwierdzam, iż w mojej ocenie jest to prowokacja. Nie wykluczam, że prowokacja ta została dokonana z udziałem wypowiadającego się w nagraniu, chociażby dlatego, że nagrany wypowiada się w sposób wulgarny, a samo nagranie jest być może montażem różnych wypowiedzi nagranych w różnych sytuacjach i w różnym czasie. (...) Dodatkowo informuję, że Wójt Gminy żadnych poleceń odnośnie treści zawartych w nagraniu nie wydawał i nie mógł wydawać, ponieważ to ja osobiście jestem jedyną osobą wyznaczoną do koordynowania i nadzorowania spraw związanych z najbliższymi wyborami. Takich poleceń ja również nie wydawałem.”
Pełnomocnik świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości zapowiada złożenie wniosku do sądu w trybie wyborczym.
- My nie będziemy prowadzić śledztwa. Zajmą się tym odpowiednie służby - powiedział Krzysztof Lipiec, pełnomocnik PiS w regionie.
Wójtem gminy Nowa Słupia jest Wiesław Gałka, członek Polskiego Stronnictwa Ludowego. Oprócz niego o fotel włodarza gminy ubiegają się także Andrzej Gąsior z poparciem Prawa i Sprawiedliwości oraz Jarosław Chrobot z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Napisz komentarz
Komentarze