Zgodnie z zapowiedziami kielczanie nie przestraszyli się Ruchu. Właściwie już w pierwszych minutach Korona mogła wyjść na prowadzenie, ale strzały Oliviera Kapo, a później Przemysława Trytko okazały się niecelne. Popularny Tryto nie mógł zaliczyć do udanych poniedziałkowego meczu. Jego skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Próby Złocisto-krwistych na gola dopiero w 77. minucie zamienił obrońca, Radek Dejmek. Jak się później okazało, był to gol dający trzy punkty.
- Wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwe spotkanie - mówił Jacek Kiełb.
Zwycięstwo nad Ruchem dało Koronie trochę oddechu, ponieważ kielczanie wreszcie opuścili strefę spadkową. Z trzech punktów zadowolony był trener Tarasiewicz. Trzy punkty oczywiście cieszą, ale do utrzymania jeszcze daleka droga. Hurraoptymizmu w szeregach Żółto-czerwonych nie ma.
- Szampanów nie otwieramy. Od wtorku szykujemy się na kolejny mecz - powiedział Trytko.
Kolejny mecz Korona rozegra na Kolporter Arenie z Wisłą Kraków. Początek w piątek o godzinie 20.30.
Napisz komentarz
Komentarze