Trener Henning Berg zaskoczył kielczan składem, jaki asygnował do gry. Gdyby nie mecze eliminacji Ligi Europy, raczej na swoją szansę Łukasz Moneta czy Krystian Bielik musieliby jeszcze poczekać. Korona nie wykorzystała jednak szansy na punkty na Łazienkowskiej.
Mimo wielu sytuacji podbramkowych ani Pawłowi Golańskiemu, ani Michałowi Janocie, ani Jackowi Kiełbowi nie udało się pokonać Konrada Jałochy. Szczególnie ten ostatni był mocno zawiedziony po tym meczu.
- Te niewykorzystane sytuacje będą mi się śnić. W głowie pewnie zostaną do meczu z Jagiellonią - mówił po meczu Kiełb.
Legia miała w zasadzie dwie sytuacje pod bramką i obie wykorzystała. Sytuacja Korony po porażce 0:2 robi się coraz mniej ciekawa. Korona na zebranie sił ma czas do soboty. O godz. 20.30 za początek sezonu będzie miała szansę zrehabilitować się w meczu z Jagiellonią.
Napisz komentarz
Komentarze