Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 19:19
ZOBACZ:
Reklama
Reklama

Udane 48. Dymarki Świętokrzyskie

Kilkadziesiąt tysięcy odwiedzających i brak miejsc noclegowych w promieniu 30 km od Nowej Słupi. Tak w skrócie przedstawiają się tegoroczne Dymarki Świętokrzyskie. Dodając do tego jeszcze atrakcyjne pokazy, czy koncert zespołu Bajm, nie sposób ulec wrażeniu, że to największa impreza turystyczna w naszym regionie.

Dymarki Świętokrzyskie organizowane są w Nowej Słupi od 1967 roku. Wtedy właśnie zorganizowano pierwszy publiczny wytop żelaza metodą sprzed dwóch tysięcy lat. Impreza spotkała się z dużym zainteresowaniem wśród turystów i na stałe wpisała się w kalendarz wydarzeń w regionie świętokrzyskim.

Choć jubileusz 50-lecia odbędzie się dopiero za dwa lata, to dzięki długiemu weekendowi zdecydowano się wydłużyć 48. Dymarki o jeden dzień. To okazało się strzałem w dziesiątkę. Do Nowej Słupi ściągnęły tysiące turystów z kraju i nie tylko.

- Doświadczenie dnia dzisiejszego pokazuje, że Dymarki cieszą się popularnością bez względu na pogodę - mówił Andrzej Przychodni, prezes Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Dziedzictwa Przemysłowego.

Tradycyjnie podczas Dymarek nie zabrakło wytopu żelaza w glinianych piecach. Metodę sprzed dwóch tysięcy lat prezentowano w konstrukcjach, które popularne były w Górach Świętokrzyskich, na Mazowszu czy Śląsku.

Hasłem tegorocznych Dymarek był „Most do starożytności”. Nie mogło więc zabraknąć pokazów walk gladiatorów, a także codziennego życia i prezentacji legionów rzymskich. Ci, podobnie jak przed dwoma tysiącami lat, musieli stawić czoła barbarzyńcom.

Muzyczną gwiazdą tegorocznej imprezy był zespół Bajm. Koncert zgromadził około 8 tysięcy widzów. Na oficjalne dane dotyczące frekwencji tegorocznych Dymarek musimy jeszcze poczekać.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
News will be here
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
News will be here
Reklama