Inscenizację bitwy zorganizowano na skwerze między ulicami: Szczepaniaka, Husarską i Okrężną. Zanim jednak na placu boju dało się usłyszeć strzały, mieszkańcy Kielc mogli zwiedzić punkty poszczególnych grup rekonstrukcyjnych, na których prezentowano elementy życia obozowego i wyposażenia Wojska Polskiego z okresu II RP.
Bezapelacyjnie atrakcją cieszącą się największym zainteresowaniem widzów na tym stoisku był jedyny w Polsce strzelający rower.
Członkowie grup rekonstrukcyjnych w rozmowie z nami przyznawali, że działalność w takich stowarzyszeniach to ich prawdziwa pasja, która niejednokrotnie jest sposobem na odkłamanie historii. Wymaga jednak sporego poświęcenia, bo już samo zgromadzenie tak olbrzymich ilości sprzętu to niemały wysiłek.
Sama inscenizacja na skwerze przyciągnęła tłumy mieszkańców Kielc. Rekonstrukcja potyczki rozpoczęła się o godz. 13.00.
Widowisko dotyczyło wydarzeń z 30 marca 1940, kiedy to oddział majora "Hubala" pokonał batalion policji Wehrmachtu w potyczce pod Huciskiem.
Półgodzinna inscenizacja wypadła bardzo realistycznie. Był huk granatów, popłoch ludności cywilnej, transport rannych z pola walki i pospieszne wycofywanie się żołnierzy niemieckich.
Inscenizację historyczną z takim rozmachem zorganizowano w Kielcach już po raz piąty w ramach Odprawy kieleckiej zmiany załogi na Westerplatte. Głównym punktem programu był uroczysty apel przy pomniku Czynu Legionowego, poświęcony żołnierzom 4 pułku piechoty Legionów z Kielc, walczącym na Westerplatte we wrześniu 1939 roku.
Napisz komentarz
Komentarze