Miniony weekend był wyjątkowo pracowity dla strażaków z województwa świętokrzyskiego. Aż 121 razy wyjeżdżali do pożarów traw na nieużytkach. Region znalazł się już na piątym miejscu w Polsce pod względem liczby takich interwencji.
Choć problem wypalania traw jest dobrze znany, wciąż dochodzi do kolejnych podpaleń. Często sprawcy nie zdają sobie sprawy, jak poważne konsekwencje może to mieć. Pożary traw łatwo wymykają się spod kontroli, zagrażając lasom, domom, zwierzętom, a nawet ludziom. Strażacy i eksperci apelują o rozwagę. Przypominają, że wypalanie traw jest nielegalne i surowo karane. Sprawcom grozi grzywna do 30 tysięcy złotych, a w skrajnych przypadkach nawet kara pozbawienia wolności do 10 lat.
Reklama
Funkcjonariusze służb ratunkowych podkreślają, że każda interwencja przy pożarach traw to realne ryzyko dla ludzi i środowiska. Dlatego zachęcają do zgłaszania przypadków podpaleń oraz uświadamiania innych o niebezpieczeństwach wynikających z tego procederu.
Anna Bębenek
Napisz komentarz
Komentarze