Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 13:26
ZOBACZ:
Reklama
Reklama

Jeśli nie możesz wygrać, to zremisuj. Pierwsze punkty Korony

Po 3. kolejce T-Mobile Ekstraklasy, Korona Kielce zremisowała ze szczecińską Pogonią, zdobywając pierwsze punkty. Złą passę, po dwóch poprzednich meczach, przełamali Jacek Kiełb i Paweł Golański zdobywając na zółto-czerwonych dwie bramki.

Dwa razy prowadzenie i dwa razy strata bramki ze stałych fragmentów gry – to bilans sobotniego meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin. Dzięki bramce Pawła Golańskiego i fenomenalnym strzale Jacka Kiełba do 85 minuty nic nie wskazywało, że spotkanie zakończy się remisem. O wyniku zadecydował Maksymilian Rogalski, który - wykorzystując sytuację z rzutu wolnego - doprowadził do wyrównani i tym samym do remisowego zakończenia meczu.

- Ta gra raz się układa lepiej, raz gorzej, ale już było widać znaczną poprawę w naszej grze, przede wszystkim ofensywnej. Sporo ciekawych akcji. Szkoda tego remisu, bo tak naprawdę brakło 5-6 minut do tego, żebyśmy zgarnęli cała pulę – mówi strzelec drugiej bramki dla Korony, Paweł Golański.

- Cieszymy się, że zdobyliśmy chociaż jeden punkt. Nadal jesteśmy niepokonaną drużyną, także to cieszy – przyznaje Maksymilian Rogalski z Pogoni Szczecin.

- Cieszymy się z tego, że nie przegraliśmy tego meczu, bo to już w ogóle byłby dół. Wiadomo – straciliśmy dwie bramki, nie wygraliśmy meczu, ale jest jakiś krok do przodu i trzeba iść w tym kierunku, żeby tak zostało – dodaje Jacek Kiełb, napastnik Korony Kielce.

- Ten mecz był dla nas bardzo ciężki, bo to wyjazdowy mecz i dla nas duża podróż. Od początku próbowaliśmy grać wysoko. Udało mi się strzelić bramkę przeciwko Koronie, którą bardzo szanuję – mówi Hernani z Pogoni Szczecin.

- Z postawy mojego zespołu jestem zadowolony. Musieliśmy zrobić ten pierwszy krok. Na pewno nie jest łatwo po dwóch porażkach rozpoczynać inaugurację na swoim stadionie. Najlepsze ekipy na początku zaczynają ostrożnie, a z biegiem czasu czują, że idzie to w dobrym kierunku. Ja mam też takie odczucie – przyznaje trener żółto-czerwonych, Ryszard Tarasiewicz.

W kolejnym meczu żółto-czerwoni podejmą drużynę Cracovi na wyjeździe już w najbliższy piątek.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama