Na środowej (4 września) konferencji w Warszawie organizacje pozarządowe przedstawiły najnowsze dane dotyczące zbiórki podpisów, omówiły też najważniejsze postulaty projektu ustawy "Stop łańcuchom, pseudohodowlom i bezdomności zwierząt".
Aby projekt trafił do dalszych prac w Sejmie potrzebnych jest 100 tys. podpisów obywateli, które składać można do 24 września br. "Mamy w tej chwili zebranych, zweryfikowanych około połowę potrzebnych podpisów" - powiedziała wiceprezes Fundacji Viva! Anna Zielińska.
Obywatelski projekt ma na celu poprawę losu zwierząt. Przewiduje między innymi zakaz stosowania łańcuchów i uwięzi, obowiązkowe chipowanie zwierząt domowych, zakaz używania fajerwerków hukowych, obowiązkową kastrację i sterylizację zwierząt niehodowlanych, ograniczenie działania pseudohodowli, zmianę zasad prowadzenia schronisk i nadzoru nad nimi oraz doprecyzowanie obowiązków gmin wobec zwierząt bezdomnych. Podpis można złożyć stacjonarnie i poprzez stronę internetową https://prawadlazwierzat.pl/, podając swoje imię i nazwisko oraz numer PESEL.
Założycielka OTOZ Animals Ewa Gebert przypomniała, że w polskim prawie wciąż istnieje możliwość utrzymywania psów na krótkich łańcuchach. "To barbarzyństwo i znęcanie się nad zwierzętami, które musi w końcu zostać zakazane. Bywa, że podczas interwencji odbieramy przywiązane do dziurawych bud, głodzone, chore, nieleczone psiaki, które często od szczeniaka uwięzione są na łańcuchu i nigdy nie widziały lekarza weterynarii" - dodała.
Obecnie obowiązująca ustawa stanowi, że za uśmiercenie zwierzęcia dla ubój z naruszeniem przepisów grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za znęcanie się nad zwierzęciem. Jeśli sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu. Zmiany w ustawie zakładają zwiększanie kar za znęcanie się do pięciu lat, a za szczególne okrucieństwo, do ośmiu lat więzienia.
Zdaniem Katarzyny Śliwy-Łobacz z Mondo Cane zwierzęta w pseudohodowlach są jak maszyny do rozmnażania, cierpiące przez całe życie i umierające z wyczerpania, a Polska jest jedynym krajem UE, gdzie psami handluje się bez żadnej kontroli państwowej.
"Nie wiadomo nawet, ile psów +produkuje się+ w polskich pseudohodowlach. Codziennie tylko na jednym portalu sprzedażowym OLX oferowane są psy za ponad 20 mln zł. Ta nowelizacja ustawy spowoduje, że państwo będzie musiało przejąć część odpowiedzialności za to, co się dzieje. Za 140 tysięcy psów w schroniskach, za między pół a milion psów na łańcuchach" - dodała.
Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt ogranicza możliwości niekontrolowanego rozmnażania zwierząt oraz zakazu sprzedaży zwierząt domowych przez portale aukcyjne i sprzedażowe w internecie.
Założycielka OTOZ Animals Ewa Gebert zaznaczyła, że organizacje walczą o to, aby w polskich schroniskach następowały zmiany. "Chcemy, aby dobrostan zwierząt był tam należycie honorowany, aby prawo było przestrzegane" - podkreśliła.
Projekt nowelizacji ustawy zakłada też powstanie państwowego Systemu Informacji o Schroniskach. Schroniska mają być finansowane tak, aby uniemożliwić generowanie milionowych zysków m.in dla prywatnych firm, a gminy mają być rozliczane za przeprowadzane w nich kontrole.
Obywatelski projekt ustawy "Stop łańcuchom, pseudohodowlom i bezdomności zwierząt" złożono w Sejmie 22 maja 2024 r. 24 czerwca marszałek Sejmu wydał postanowienie o przyjęciu zawiadomienia o utworzeniu inicjatywy obywatelskiej. Od tego czasu na terenie całego kraju trwa zbiórka podpisów.
Napisz komentarz
Komentarze