Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 16 września 2024 21:28
ZOBACZ:
Reklama
Reklama

Do Sielpi przez Piekło? Gmina zabiega o przejęcie drogi od Starostwa

Gmina Końskie zwróciła się do Powiatu Koneckiego z propozycją wymiany. Chodzi o drogę, która od strony Nieba prowadzi do Sielpi. Powiat wyraził zgodę lecz postawił pewne warunki. Szczegóły w materiale.
Kliknij aby odtworzyć

W okresie letnim, w weekend na Sielpi potrafi wypoczywać nawet 30 tysięcy wczasowiczów. Nic dziwnego, że Gmina szuka możliwości udrożnienia traktu komunikacyjnego, gdyż obecnie do miejsc wypoczynkowych prowadzi jedynie droga wojewódzka numer  728. Istnieje jeszcze inny szlak komunikacyjny, lecz ten należy do powiatu koneckiego i jest w opłakanym stanie. Gmina zwróciła się z propozycją zamiany dróg.

„Od dawna zwracaliśmy się do Zarządu Powiatu by rozważył przebudowę drogi, która istnieje częściowo w terenie, a częściowo tylko na mapie, czyli drogi Sielpia – Piekło – Niebo – Końskie. Ona byłaby świetną alternatywą dla DW 728, która jest jedyną obecnie drogą dojazdową do Sielpi. To wzmacniałoby bezpieczeństwo, ale i zwiększało atrakcyjność dojazdu do Sielpi – zwłaszcza ścieżką rowerową, która powinna tej drodze towarzyszyć. Nie otrzymywaliśmy jednak satysfakcjonującej odpowiedzi – powiat informował nas, że nie ma w planach przebudowy tej drogi w perspektywie kilku dziesięcioleci. Zdecydowałem się więc o wystąpienie do powiatu o przekazanie gminie Końskie tej drogi w zamian za istniejące drogi gminne, które mogą mieć charakter ciągów drogowych powiatowych” – tłumaczy Krzysztof Obratański, Burmistrz Miasta i Gminy Końskie.

Powiat przystąpił na tę propozycji, postawił jednak warunek. Starostwo z chęcią przekaże drogę łączącą Sielpie z Niebem bez ekwiwalentu.

„Otrzymałem w ostatnim tygodniu odpowiedź od Zarządu Powiatu. Przyjmuje on propozycję z radością przekazania nam drogi Sielpia – Piekło, ale nie wyraża zgody na przyjęcie żadnego ekwiwalentu. Mówiąc wprost: chce byśmy wzięli sobie koszty, ale sam nie widzi potrzeby by wziąć na siebie ciężar zimowego i letniego utrzymania nowych dróg. Przypomnę, że te drogi, które zaproponowaliśmy są w dobrym stanie, to drogi stosunkowo nowe i nie wymagają interwencji inwestycyjnej przez następne kilkanaście albo i kilkadziesiąt lat” – dodaje Obratański.

Gmina chce jednak pozostać przy swojej propozycji uważając, że oferta starostwa jest zwyczajnie „nie fair”. Aby drogi mogły być od 1 stycznia w nowych strukturach, radni gminy i powiatu musieliby do końca września przyjąć stosowne uchwały. Czasu więc pozostało niewiele. Czy samorządom uda się porozumieć? 
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama