Słuchobus to mobilne laboratorium, w którym za darmo wykonywane są profesjonalne testy słuchu. Nie zajmuje to wiele czasu, a badanie przeprowadzane jest dwuetapowo.
- Wstępny test słuchu, krótki test przesiewowy, który ma na celu wyeliminowanie osób z bardzo dobrym słuchem. Natomiast w drugim etapie już możemy uzyskać wykres słyszenia tzw. audiogram, który jest podstawą do dalszej interpretacji – powiedział Marcin Tobis, protetyk słuchu.
Najbardziej narażone na ubytek słuchu są osoby starsze, jednak coraz częściej niestety i młodzi ludzie. Jak informują specjaliści – samobójstwem są douszne słuchawki, z których tak często korzystamy. Lepiej stosować większe, nauszne słuchawki.
- Główną przyczyną pojawiania się ubytku słuchu jest przebywanie w hałasie, bądź praca w hałasie, gdzie to natężenie jest dosyć wysokie – dodał Arkadiusz Gorgol, koordynator akcji Narodowy Test Słuchu.
I choć dorosły człowiek powinien badać słuch przynajmniej raz w roku, to niestety niezwykle rzadko decydujemy się sprawdzić, czy dobrze słyszymy. W kolejce do badań w słuchobusie ustawiali się głównie ludzie starsi
Średnio od stwierdzenia ubytku słuchu do momentu, kiedy osoba jest już zmuszona założyć aparat słuchowy, upływa aż 7 lat. Niestety w ciągu tych 7 lat nawet najdrobniejszy ubytek może przerodzić się w duży problem.
W ubiegłym roku ekipa Narodowego Testu Słuchu w Kielcach zbadała około 245 osób. U 37% badanych stwierdzono ubytek słuchu. Specjaliści apelują, byśmy uważali i dbali o słuch – jeden z najważniejszych naszych zmysłów.
Pamiętajmy, że słuch nie „psuje” się z dnia na dzień. Nigdy nie jest za późno na testy słuchu czy noszenie aparatu słuchowego.
Napisz komentarz
Komentarze