Temat zaniedbanego budynku, który cały czas szpeci okolicę przy dworcu PKP powracał od kilku miesięcy. Radni miejscy na sesjach dopytywali prezydenta o sprzedaż tego budynku. Do niedawna budynek nie miał chętnych do nabycia go. Wiązać się to mogło m. in. z faktem, że jest to obiekt zabytkowy i jakiekolwiek roboty budowlane, jakie będzie chciał przeprowadzić nowy właściciel muszą uzyskać zgodę Świętokrzyskiego Konserwatora Zabytków.
Przypomnijmy, kiedyś budynek ten służył kolejarzom i Straży Ochrony Kolei. Od kilku lat niszczał i pozostawał opustoszały. Niektórzy radni mieli propozycję ,by gmina nie sprzedawała, a zagospodarowała w jakiś sposób ten budynek, np. na filię biblioteki. Prezydent Roman Wojcieszek raczej odrzucał takie pomysły, a sami radni ostatecznie zgodzili się by budynek sprzedać. Pierwszy przetarg był ogłoszony w czerwcu ubiegłego roku.
Zaproponowano kwotę 475 tysięcy złotych. Przetarg nie wyłonił nabywcy, bo jedyny zainteresowany ostatecznie na otwarciu przetargu się nie pojawił, podobnie zakończył się drugi przetarg ogłoszony pod koniec ubiegłego roku. Ogłoszony w styczniu przetarg przewidywał sprzedaż budynku wraz z działką za kwotę 470 tysięcy złotych. Tym razem znalazł się chętny – przedsiębiorca z Szydłowca. Na razie nie ma oficjalnych informacji, co zamierza zrobić z zakupionym obiektem nowy właściciel.
Dobrze jednak stało się, że obiekt ostatecznie sprzedano, bo całkowicie psuł wizerunek miasta w tej jego części, zwłaszcza po tym, jak do użytku oddano teren przy dworcu PKP zdecydowanie lepiej się od tego budynku prezentujący.
Napisz komentarz
Komentarze