W Polsce do udaru dochodzi średnio co 8 minut. Oznacza to, że co roku choroba występuje u około 60 – 70 tys. osób. Tymczasem udar mózgu to jedna z nielicznych, powszechnie występujących chorób zagrażających życiu, której ryzyko można ograniczać stosując odpowiednią profilaktykę i modyfikując styl życia. Szybkie dotarcie do szpitala może nie tylko uratować pacjenta, ale niemal całkowicie wyeliminować ewentualne konsekwencje udaru. Te konsekwencje to np. paraliż a nawet zgon.
- Najważniejsze jest te 4,5 godziny od wystąpienia objawów. Wtedy człowiek może bezpieczną ścieżką przejść przez udar, w zależności od jego skali. Ale, jeśli wkroczy lekarz, jeśli pojawi się w szpitalu, to mamy szansę dojść do tych statystyk, które są w Europie Zachodniej – mówiła wojewoda świętokrzyski.
Zachorowalność na udar w Polsce jest na poziomie europejskim, jednak śmiertelność w Europie Zachodniej kształtuje się od 18 do 25%, a w Polsce wynosi około 40%. Niekorzystny jest również współczynnik niepełnosprawności chorych, którzy przeżyli udar mózgu. W krajach zachodnich około 50% chorych pozostaje niepełnosprawnymi, w Polsce współczynnik ten wynosi aż 70%.
Aby dojść do standardów europejskich, potrzebna jest świadomość. Pracownicy Urzędu Wojewódzkiego odwiedzą każde miasto powiatowe. Na specjalnie przygotowanym stoisku będzie można otrzymać ulotki informujące o objawach udaru, zmierzyć sobie ciśnienie krwi, zmierzyć ilość dwutlenku węgla w wydychanym powietrzu oraz uzyskać informacje dotyczące właściwego postępowania w przypadku udaru mózgu.
- Będziemy prowadzić takie kampanie i akcje dotyczące objawów oraz zachowań we wszystkich powiatach województwa świętokrzyskiego – dodała wojewoda.
Wspomniane spotkania odbędą się m.in. w Końskich - 13 czerwca, Kazimierzy Wielkiej - 16 czerwca, Busku-Zdroju - 18 czerwca, Skarżysku-Kamiennej - 23 czerwca, Sandomierzu - 25 czerwca, Włoszczowie - 27 czerwca, Pińczowie - 1 lipca oraz w Opatowie - 2 lipca.
Napisz komentarz
Komentarze