Kieleckie lotnisko w Masłowie ma już blisko osiemdziesiąt lat. Choć poczciwe i jedynie cywilno-sportowe, na stałe wpisało się w krajobraz Kielc i Gór świętokrzyskich. Jeszcze kilka lat temu chyliło się ku upadkowi, ale możliwe, że wreszcie - podobnie jak samoloty na pasie startowym - wzbije się w górę.
W ubiegłą niedzielę zorganizowano tam Piknik Lotniczy, na którym zaprezentowano samoloty m.in. Aeroklubu Kieleckiego, pokazy spadochroniarskie, a chętni mogli podziwiać panoramę miasta z góry, dzięki specjalnym lotom.
Jednym z gości Pikniku był Adam Kudaka, który na co dzień pilotuje dziś duże pasażerskie Boeingi, a pierwsze kroki stawiał właśnie w Masłowie.
- 18 lat temu uczyłem się tu latać na szybowcach, potem były kolejne licencje - mówił w rozmowie z nami Kudaka.
Jeśli ktoś bał się wsiąść na pokład samolotu, mógł spróbować swoich sił na symulatorze. Niewykluczone, że podobne pikniki będą odbywać się cyklicznie.
Napisz komentarz
Komentarze