Ekologia, segregowanie odpadów. Te pojęcia są powszechnie znane. Nie wszędzie jednak takie rozwiązania były jeszcze dostępne, a przynajmniej nie z wykorzystaniem tak zaawansowanej technologii, jaka powstaje w Promniku. Już za kilkanaście miesięcy ruszy Zakład Unieszkodliwiania Odpadów. W poniedziałek z przytupem ruszyła budowa.
Koszt budowy zakładu przekracza 230 mln zł, z czego 148 mln to środki z Unii Europejskiej. 64 mln zł to pożyczka z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Choć oficjalne uroczystości odbyły się 16 czerwca, to same prace rozpoczęły się kilka miesięcy wcześniej. Przeprowadzono prace, które miały na celu przygotowanie samej budowy.
- To jest efekt lat przygotowań i planów. Mamy nadzieję, że korzystać z tego będą pokolenia - mówił prezydent Wojciech Lubawski.
Zamiast kamienia węgielnego w ścianę budynku wmurowano kapsułę czasu z listem do przyszłości podpisanym przez władze województwa, miasta Kielce i dwóch gmin, na terenie których zakład będzie się znajdował – Strawczyna i Piekoszowa.
Inwestycja ma potrwać do końca przyszłego roku.
Napisz komentarz
Komentarze