W miniony weekend świętokrzyscy policjanci pełnili służbę nieoznakowanym pojazdem z umieszczonym w środku wideo rejestratorem. Patrolujący trasę Ostrowiec Świętokrzyski – Kielce, tj. drogę wojewódzką nr 751, zauważyli motocyklistę, który swoją brawurową jazdą popełniał szereg wykroczeń naraz.
- Między innymi wyprzedzał w miejscu niedozwolonym, nie zastosował się do znaku linia podwójna ciągła, wyprzedzał w rejonie przejścia dla pieszych i na skrzyżowaniu. Jego prędkość dochodziła nawet do 160 km/h – mówił Grzegorz Dudek, rzecznik prasowy KWP w Kielcach.
W miejscu, gdzie zatrzymano motocyklistę, ograniczenie prędkości obowiązywało do 50 km/h. Za wykroczenie kierowca odpowie przed sądem.
- W tym przypadku mężczyzna traci prawo jazdy, skierowany jest wniosek do sądu i ostatecznie kierowca może zostać ukarany grzywną w wysokości do 5 tys. zł, jak i zakazem kierowania pojazdami – dodał Dudek.
Takich przypadków, jak kierowca motocykla, jest więcej. Niestety głośna sprawa szalonego rajdowca z Warszawy, wcześniej zatrzymanego na terenie powiatu kieleckiego, nie nauczyła innych użytkowników drogi ostrożności i dbania o życie również innych kierowców.
- Nawet w ostatnim czasie w mediach głośna sprawa kierowcy, który popełniał szereg wykroczeń, nie uczy kierowców. Okazuje się, że my nadal na drogach obserwujemy sytuacje, które wymagają interwencji policjantów – dodał Grzegorz Dudek.
Naruszenie przepisów ruchu drogowego może się wiązać nie tylko z utratą prawa jazdy, ale również z sytuacją, gdzie taki kierowca może doprowadzić do tragicznego w skutkach wypadku drogowego. Miejmy nadzieję, że „pirat z BMW”, czy inni nierozważni kierowcy będą ostrzeżeniem dla pozostałych użytkowników drogi, którzy najpierw pomyślą, zanim wcisną mocniej pedał gazu.
Napisz komentarz
Komentarze