Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 września 2024 19:16
ZOBACZ:
Reklama
Reklama

Spotkanie z aktorem niezwykłym

12 czerwca na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach, w ramach „Festiwalu Filmów Niezwykłych” oraz „Sztafety Literackiej 150 x Żeromski”, gościł Jerzy Stuhr. Aktor otrzymał z rąk wicemarszałka województwa świętokrzyskiego statuetkę dla „Aktora Niezwykłego”, a nam opowiedział o początkach swojej kariery, która związana była z twórczością Stefana Żeromskiego.

Jerzy Stuhr – polski aktor filmowy i teatralny, reżyser, pedagog oraz profesor sztuki gościł na auli Centrum Języków Obcych Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach podczas „Festiwalu Filmów Niezwykłych”. Wicemarszałek województwa świętokrzyskiego, Grzegorz Świercz uhonorował gościa statuetką „Aktor Niezwykłego”, zaś sam aktor opowiedział nam, jak zdobyć takie wyróżnienie.

- Na pewno trzeba uczciwie pracować. A w czym ta niezwykłość? Powiem – w przyjmowaniu odpowiednich propozycji, a odrzucaniu innych. Te propozycje robią cię niezwykłym, przecież nie ty sam nie jesteś niezwykły, tylko to, w czym bierzesz udział – mówi aktor.

Podczas wieloletniej kariery aktor wcielił się w szereg ról. Świetnie dawał sobie radę w dramatach, ale również komediach. A jaka rola najbardziej zapadła mu w pamięć?

- To tak jakby się spytać, które dziecko bardziej kocham. Na pewno w filmie „Amator”. To był przełom – przyznaje Jerzy Stuhr.

Aktor przeczytał fragment utworu Stefana Żeromskiego w ramach „Sztafety Literackiej 150 x Żeromski”. Przy okazji wspomniał o początkach swojej kariery, która związana była z autorem „Syzyfowych prac”.

- Cała moja kariera zaczęła się od Żeromskiego. Jako czternastoletni chłopak chodziłem do szkoły imienia Żeromskiego i było dziesięciolecie szkoły i jubileusz w Teatrze Polskim w Bielsko-Białej, gdzie recytowałem „Lekcję polskiego” z „Syzyfowych prac”. Od tego się wszystko zaczęło. Połknąłem bakcyla, powąchałem kurz tej sceny Teatru Polskiego w Bielsku i tak się potoczyło – opowiada aktor.

Na kolejną wizytę Jerzego Stuhra w Kielcach pewnie trzeba będzie długo poczekać, ale ta ostatnia na pewno zapadnie na długo w pamięć.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
News will be here
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
News will be here
Reklama