Po uwzględnieniu zobowiązań związanych z realizacją zadań unijnych możemy mówić o zadłużeniu sięgającym 86 procent. -W przypadku Skarżyska mamy do czynienia z naruszeniem ustawy o finansach publicznych – tłumaczy Zbigniew Rękas – wiceprezes RIO w Kielcach. Co to oznacza? Gmina nie może się już dalej zadłużać, bo może mieć problemy z wykonaniem podstawowych zadań w zakresie np. oświaty, kultury czy pomocy społecznej. Prezydent Skarżyska Roman Wojcieszek i jego służby są świadome zaistniałej sytuacji. Co do samego zadłużenia prezydent mówił na sesjach miejskich, że owszem, mamy do czynienia z dużym zadłużeniem gminy, ale podkreślał, że wynikło ono z poniesienia dużych kosztów na inwestycje w mieście. Łączna wartość wykonanych inwestycji z pomocą środków unijnych wyniosła 200 milionów złotych.
Oponenci gospodarza miasta, co do tych inwestycji mają zastrzeżenia. Władze miasta podejmują działania, by zmniejszyć to zadłużenie. Cięcia w oświacie, kulturze, w administracji – to przykłady takich działań. Budżet uchwalony na rok bieżący to trudny budżet, nastawiony na oszczędności, a nie na kolejne inwestycje. Dzisiaj nie ma innego wyjścia. Skarżysko zmniejszyło wydatki z 33 milinów złotych do 14 milionów. W kolejnych latach czeka nas dalsze zaciskanie pasa. Prezydent pozostaje jednak optymistą. Po pierwsze liczy, że przygotowanie terenów pod inwestycję i uruchomienie Inkubatora Przedsiębiorczości przyczyni się do rozwoju miasta. Dodaje, że boomu inwestycyjnego ,jak w latach poprzednich nie będzie, ale zapewnia, że Skarżysko będzie aplikować o środki unijne na lata 2014-2020 ,ale tylko w najpilniejszym zakresie.
Tymczasem radni miejscy dopytują o kwestie poczynionych działań, które ich zdaniem były niepotrzebne i narażają gminę na dodatkowe niepotrzebne koszta. Takim nośnym tematem na ostatniej sesji Rady Miasta, była kwestia zapłacenia przez miasto firmie zewnętrznej za wdrażanie systemu monitoringu zużycia mediów. Czy to była najpilniejsza potrzeba? Dopytywały radne: Marzanna Łasek i Halina Karpińska (zobacz wideo).
Takie działania zdaniem starosty powiatowego Michała Jędrysa są niepotrzebne. Jego zdaniem można je przeprowadzić we własnym zakresie, a nie płacić za to firmie zewnętrznej (zobacz wideo).
Michał Jędrys pełni funkcje starosty. Powiaty w Polsce nie przechodzą dzisiaj przez takie problemy, jak gminy. Powiaty nie zadłużały się w taki sposób, jak gminy, bo spełniają inne zadania niż miasta. Nie aplikowały o środki unijne w takim zakresie jak gminy, ale to wcale nie oznacza, że nie mają własnych problemów i mogą być rozrzutne. Nasz skarżyski zmaga się z problemami oświatowymi – kwestia zmian na mapie oświatowej, likwidacji szkół czy zadłużenia szpitala. W tej ostatniej sprawie coś ruszyło, ale to dopiero początek długiej drogi, by szpital wyprowadzić z kryzysu finansowego. Ca zatem czyni powiat, aby maksymalnie minimalizować wydatki? (zobacz wideo).
Gminy inwestowały i zadłużały się, czerpały ze środków unijnych. Jedni mówią: to dobrze, skorzystały z szansy. Są również głosy, że gminy korzystając z szansy przeinwestowały, przesadziły, albo nie zawsze były to inwestycje trafione a teraz muszą za to płacić. Głosy są różne. Teraz jednak trzeba podejmować trudne, niepopularne decyzje. Skarżysko -jako najbardziej zadłużona gmina w województwie- nie mogła sobie pozwolić na pozostawienie budżetu w kształcie z lat poprzednich. Trzeba ciąć i to mocno.
Napisz komentarz
Komentarze