Kilkaset osób zebrało się przed urzędem wojewódzkim, by przez godzinę manifestować swoje niezadowolenie z podejmowanych przez rząd kroków. Pikieta była formą wsparcia strajku generalnego zorganizowanego na Śląsku i w Zagłębiu.
Na transparentach związkowców widniały hasła: „Milicja też była obywatelska”, „Pomysły rządu gorsze od trądu” czy „Nie dla pracy aż do śmierci”.
Przy okazji oklejono również urząd. Na jednym z plakatów hasło: „ręce precz od kodeksu pracy”. Związkowcy tej kwestii poświęcili sporo czasu, bo ich zdaniem, nowelizacja kodeksu zdecydowanie pogorszy los pracowników.
Pikietujący, podobnie, jak ich koledzy na Śląsku i w Zagłębiu zarzucali rządzącym złe zarządzanie firmami prowadzące do ich upadku, powiększające się bezrobocie i ubóstwo oraz ograniczony dostęp do usług medycznych i szkolnych.
Petycja z postulatami trafiła na ręce wicewojewody, Grzegorza Dziubka.
Według szacunków świętokrzyskiej „Solidarności” w pikiecie przed urzędem wojewódzkim uczestniczyło blisko 600 osób.
Manifestacji towarzyszyła akcja ulotkowa dotyczącą m. in. skutków projektowanych zmian w Kodeksie Pracy. Związkowcy oflagowali ponadto pojazdy i budynki. Jeżeli to nie przyniesie rezultatów, związki zawodowe rozważają przeprowadzenie referendów w zakładach pracy, a po nich ogólnopolskiego strajku generalnego.
Napisz komentarz
Komentarze