Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 września 2024 09:28
ZOBACZ:
Reklama
Reklama

Pechowa porażka Korony

Niebywałego pecha mieli piłkarze Korony Kielce podczas sobotniego meczu z Piastem Gliwice podczas spotkania 34. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Pierwsza połowa obcowała w wiele sytuacji bramkowych dla „żółto-czerwonych”, jednak kolejne 45 minut przeważyło szalę zwycięstwa na koszt drużyny gości po celnym strzale Kamila Wilczka w 90. minucie spotkania.

Dużo niewykorzystanych sytuacji, pomimo lepszej i dynamiczniejszej gry piłkarzy Korony Kielce, doprowadziło do przegranej w meczu z drużyną Piasta Gliwice. Mimo iż koniec spotkania wróżył bezbramkowy remis, Kamil Wilczek wykorzystał sytuację, pokonując bramkarza „żółto-czerwonych”, którego po kontuzji Wojciecha Małeckiego w 25. minucie zastąpił Oleksii Szlakotin.

- Szkoda. W pierwszej sytuacji już powinniśmy strzelić dwie bramki i w tym momencie się cieszyć, a teraz chodzimy ze spuszczonymi głowami. To jest wiadoma sprawa – sami sobie jesteśmy winni – mówi Jacek Kiełb, prawy pomocnik Korony Kielce.

- Nie udało się wygrać, bo między innymi ja nie wykorzystałem sytuacji. Każdy musi patrzeć na siebie – przyznaje Przemysław Trytko, napastnik Korony Kielce.

Zarówno kibiców Piasta Gliwice, którzy licznie przybyli na trybuny Kolporter Areny, jak i piłkarzy drużyny bardzo ucieszyło zwycięstwo, które znacznie przybliży do utrzymania w lidze.

- Cieszy nas ten mecz, cieszy nas to zwycięstwo, bo ciężko na nie pracowaliśmy. Pierwsza połowa była praktycznie w całości pod dyktando kieleckiej Korony, ale myślę, że w drugiej połowie zasłużyliśmy co najmniej na jednego gola – mówi pomocnik Piasta Gliwice, Tomasz Podgórski.

- Każdy gol smakuje wyjątkowo, ale w dziewięćdziesiątych minutach po bardzo ciężkim meczu wygrywamy i zdobywamy bardzo ważne punkty, na bardzo ważnym trudnym terenie i bardzo się z tego cieszymy – dodaje Kamil Wilczek, strzelec gola dla Piasta Gliwice.

Trenerzy obu drużyn przyznali, że Korona Kielce grała bardzo dobrze i wciąż pozostaje mocnym przeciwnikiem.

- Przyjechaliśmy tutaj z ambicją, aby spróbować wygrać to spotkanie. Przez to, jak pracował drużyna pana Pachety było to trudne. Wydawałoby się, że zremisujemy, ale w końcu mieliśmy tę sytuację Wilczka, uderzenie głowy i wygraliśmy – mówi Ángel Pérez García, trener Piasta Gliwice.

- Nie mam nic do mojego zespołu. Uważam, że zagrali mecz i podeszli do tego meczu, aby go wygrać, ale niestety przegraliśmy – mówi José Rojo Martín, trener Korony Kielce.

W kolejnej 35. kolejce piłkarze Korony Kielce podejmą na wyjeździe drużynę Cracovi.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
News will be here
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
News will be here
Reklama