Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 14 stycznia 2025 23:29
Reklama

Pechowa porażka Korony

Niebywałego pecha mieli piłkarze Korony Kielce podczas sobotniego meczu z Piastem Gliwice podczas spotkania 34. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Pierwsza połowa obcowała w wiele sytuacji bramkowych dla „żółto-czerwonych”, jednak kolejne 45 minut przeważyło szalę zwycięstwa na koszt drużyny gości po celnym strzale Kamila Wilczka w 90. minucie spotkania.

Dużo niewykorzystanych sytuacji, pomimo lepszej i dynamiczniejszej gry piłkarzy Korony Kielce, doprowadziło do przegranej w meczu z drużyną Piasta Gliwice. Mimo iż koniec spotkania wróżył bezbramkowy remis, Kamil Wilczek wykorzystał sytuację, pokonując bramkarza „żółto-czerwonych”, którego po kontuzji Wojciecha Małeckiego w 25. minucie zastąpił Oleksii Szlakotin.

- Szkoda. W pierwszej sytuacji już powinniśmy strzelić dwie bramki i w tym momencie się cieszyć, a teraz chodzimy ze spuszczonymi głowami. To jest wiadoma sprawa – sami sobie jesteśmy winni – mówi Jacek Kiełb, prawy pomocnik Korony Kielce.

- Nie udało się wygrać, bo między innymi ja nie wykorzystałem sytuacji. Każdy musi patrzeć na siebie – przyznaje Przemysław Trytko, napastnik Korony Kielce.

Zarówno kibiców Piasta Gliwice, którzy licznie przybyli na trybuny Kolporter Areny, jak i piłkarzy drużyny bardzo ucieszyło zwycięstwo, które znacznie przybliży do utrzymania w lidze.

- Cieszy nas ten mecz, cieszy nas to zwycięstwo, bo ciężko na nie pracowaliśmy. Pierwsza połowa była praktycznie w całości pod dyktando kieleckiej Korony, ale myślę, że w drugiej połowie zasłużyliśmy co najmniej na jednego gola – mówi pomocnik Piasta Gliwice, Tomasz Podgórski.

- Każdy gol smakuje wyjątkowo, ale w dziewięćdziesiątych minutach po bardzo ciężkim meczu wygrywamy i zdobywamy bardzo ważne punkty, na bardzo ważnym trudnym terenie i bardzo się z tego cieszymy – dodaje Kamil Wilczek, strzelec gola dla Piasta Gliwice.

Trenerzy obu drużyn przyznali, że Korona Kielce grała bardzo dobrze i wciąż pozostaje mocnym przeciwnikiem.

- Przyjechaliśmy tutaj z ambicją, aby spróbować wygrać to spotkanie. Przez to, jak pracował drużyna pana Pachety było to trudne. Wydawałoby się, że zremisujemy, ale w końcu mieliśmy tę sytuację Wilczka, uderzenie głowy i wygraliśmy – mówi Ángel Pérez García, trener Piasta Gliwice.

- Nie mam nic do mojego zespołu. Uważam, że zagrali mecz i podeszli do tego meczu, aby go wygrać, ale niestety przegraliśmy – mówi José Rojo Martín, trener Korony Kielce.

W kolejnej 35. kolejce piłkarze Korony Kielce podejmą na wyjeździe drużynę Cracovi.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama