Przepuklina to częste schorzenie.W Polsce rocznie wykonuje się około 60 tysięcy operacji. Metodami tradycyjną, z otwarciem jamy brzusznej, oraz nowoczesną - laparoskopową.
– Operacja laparoskopowa wymaga umiejętności i zajmuje więcej czasu, ale jest bardziej bezpieczna dla pacjenta i mniej inwazyjna. Chory znacznie szybciej wraca po niej do pełnej sprawności, bo ingerencja w jego ciało jest ograniczona do minimum - wyjaśnia Waldemar Mąkosa.
Jak informuje chirurg, w skarżyskim szpitalu tę metodę stosuje się na co dzień. W tym roku przeprowadzono już pół setki operacji laparoskopowych. Zabieg trwa około 30 minut. We wtorek na bloku operacyjnym skarżyskiego Zespołu Opieki Zdrowotnej przeprowadzono trzy pokazowe zabiegi, w tym dwa laparoskopowo. Kierował nimi doktor habilitowany Maciej Śmietański, wybitny specjalista w leczeniu przepuklin.
Operacjom przyglądało się kilkunastu chirurgów. Zorganizowano także wykłady dla lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. My towarzyszyliśmy z kamerą podczas jednego z zabiegów. Na monitorach widać było dokładnie to, co wykonywał chirurg, aby przywrócić pacjenta do zdrowia. Przypomnijmy, że kilka tygodni temu podobną metodą laparoskopową w skarżyskim szpitalu przeprowadzono operację usunięcia raka jelita grubego.
Nie ma wątpliwości, że laparoskopia to przyszłość chirurgii, ograniczająca do minimum ingerencję w organizm człowieka.
Napisz komentarz
Komentarze