Polityk nie musi kojarzyć się wyłącznie z czymś poważnym – uważa Leszek Miller. Premier postanowił odwiedzić kolegę z ugrupowania na parkiecie.
- Przyszedłem zobaczyć, jak radzi sobie na parkiecie Andrzej Szejna, a radzi sobie naprawdę świetnie. Jestem pod wrażeniem. W tańcu można wyrazić bardzo wiele, nie mówiąc nic – mówił premier.
Podobnie myśli z pewnością Andrzej Szejna, który w show „Świętokrzyskie gwiazdy tańczą” radzi sobie coraz lepiej, choć skromnie twierdzi, ze tylko podąża za swoją partnerką. Za nami już dwa odcinki tanecznego show, jurorów zachwyca Ewelina Przywała.
Zawodowa tancerka Karolina Bilska podczas prób przypominała zawodnikom o technice. Pozycja taneczna zaczyna się od właściwej postawy. Pewnie tych technicznych szczegółów obawia się Leszek Miller, który nigdy nie miał do czynienia z tańcem profesjonalnym.
Czy premier spróbuje kiedyś swoich sił na parkiecie?
- Nie, ja naprawdę nie potrafię – śmiejąc się, zdecydowanie zaprzeczał premier.
Bilska zachęcała premiera do tańca. Ofiarowała mu nawet specjalną koszulkę, by łatwiej było mu zrobić przysłowiowy pierwszy krok. Miller dopingował Szejnę i radził, by w tańcu był ekspresyjny. Ten razem ze swoją partnerką ma za sobą już walca i cza-czę. Teraz zmierzą się z tangiem argentyńskim. Każdy rodzaj tańca ma swoją legendę.
- Tango argentyńskie to walka, dystans, ale i romantyzm, i namiętność z nutką niedopowiedzenia – opowiadała Bilska.
Parze numer 2 Ewelinie Przywale i Andrzejowi Szejnie taniec z pewnością służy. Uśmiechnięci, zadowoleni – do występu w kolejnym odcinku przygotowują się w świetnych nastrojach. Taniec łagodzi obyczaje. Po pierwszych dźwiękach muzyki atmosfera tanga argentyńskiego udzieliła się wszystkim obecnym.
Napisz komentarz
Komentarze