Targi Kielce to jeden z największych ośrodków wystawienniczych w tej części Europy. W naszym kraju konkurują jedynie z Targami Poznańskimi. Spółka od wielu lat przynosi zyski. W ubiegłym roku, było to co prawda mniej niż dotychczas, ale wciąż możemy mówić o wyniku dodatnim.
Jakiś czas temu pojawiły się jednak zarzuty, że kieleckie Targi nie wykorzystują do końca swojego potencjału. Tylko kilka imprez organizowanych jest we wszystkich dostępnych halach. Te zarzuty odpiera prezes Andrzej Mochoń.
- Gdybyśmy mieli dwie hale, to tydzień byśmy budowali stoiska, potem trzy dni byłyby targi, dwa dni rozbiórka i znów siedem budowa kolejnych stoisk. Moglibyśmy organizować imprezy co dwa tygodnie. Teraz mamy co tydzień – mówi Mochoń.
Kilka dni temu Targi poinformowały też, że zamierzają zamknąć Dział Inwestycji. Tę decyzję podjęto po zakończeniu robót realizowanych przez spółkę. Powołano za to specjalne call center, które zajmuje się zachęcaniem wystawców i przypominaniem im o planowanych imprezach targowych.
Napisz komentarz
Komentarze