Strażacy, którzy często wyjeżdżają do drogowych wypadków, mówią o tak zwanej „złotej godzinie” - to czas od wypadku do odwiezienia rannego do szpitala. Często robią wszystko, by maksymalnie szybko dotrzeć do poszkodowanej, uwięzionej w aucie osoby. Na szybkość akcji ratunkowej może wpłynął karta ratunkowa pojazdu – zwykła kartka formatu A4, którą każdy kierowca może samodzielnie pobrać ze strony internetowej www.kartyratownicze.pl i wydrukować, a następnie umieścić w swoim samochodzie.
- Na stronie kartyratownicze.pl znajdują się karty dotyczące poszczególnych marek i modeli samochodów. Na karcie są informacje najistotniejsze z punktu widzenia ratownika, czyli umiejscowienie wzmocnień karoserii, pasów bezwłasnościowych, akumulatora, zbiornika paliwa – wyjaśnia Michał Ślusarczyk, rzecznik prasowy skarżyskiej Straży Pożarnej. - Idea jest taka, aby tę kartę posiadał w swoim samochodzie każdy kierowca. Karta powinna być wydrukowana i umieszczona w osłonie przeciwsłonecznej od strony kierowcy – dodaje.
W trakcie cięcia konstrukcji samochodu po wypadku, strażacy przy pomocy takiej karty w łatwy sposób mogą się zorientować, gdzie umieszczone są najważniejsze elementy samochodu, jak np. amortyzatory gazowe, czy kurtyny zabezpieczające. W czasie cięcia pojazdu na takie elementy trzeba zwracać szczególną uwagę. W pewnych miejscach ciąć nie można, do innych potrzebne są narzędzia o większej sile cięcia.
– Jak pokazują badania nawet o 30% jesteśmy w stanie skrócić czas prowadzonych działań. A wiadomo, że w takiej sytuacji istotna jest każda sekunda – podkreśla Michał Ślusarczyk.
Strażacy przypominają, aby kartę ratowniczą pojazdu chować za osłoną przeciwsłoneczną po stronie kierowcy, a na przedniej szybie umieszczać specjalną naklejkę – adresy punktów, z których można pobrać naklejki także dostępne są na stronie kartyratownicze.pl.
Napisz komentarz
Komentarze