Mówi rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Końskich Mariusz Czapelski.
- Akcja z 4 maja 2022 r. zapowiadała się bardzo groźnie. O 13:55 dyżurny koneckiej straży pożarnej otrzymał zgłoszenie o wybuchu i pożarze w zakładzie drzewnym w Gracuchu. Niezwłocznie zadysponował okoliczne ciężkie samochody ratowniczo-gaśnicze i podnośnik SH-25. W trakcie dojazdu pierwszych zastępów udało się ustalić, gdzie doszło do wybuchu i co się konkretnie pali. Okazało się, że detonacja nastąpiła w silosie, w którym składowane są trociny, nikomu z pracowników nic się nie stało i nie są bezpośrednio zagrożone inne obiekty. Strażacy z JRG Końskie zabezpieczyli miejsce zdarzenia i ugasili palące się wokół instalacji fragmenty porozrzucanych na skutek detonacji worków filtrujących.
Następnie z podnośnika podali prąd wody z działka gaśniczego poprzez otwór wentylacyjny do wnętrza silosu. Z uwagi na możliwość zaistnienia wybuchów wtórnych stanowisko gaśnicze z SH-25 było bezobsługowe. Po wstępnym przygaszeniu pożaru, w celu precyzyjnego podania prądów gaśniczych ratownicy z podnośnika zabezpieczeni w ubrania żaroodporne wykonali otwór w górnej części silosu wycinając klapę dekompresyjną.
Dzięki temu można było bardziej skutecznie podawać środek gaśniczy doprowadzając do ugaszenia pożaru. Kolejno poprzez jeden z otworów rewizyjnych umiejscowionych w dolnej części silosu wygarnięto nagromadzone trociny i przelewano prądem wody. Działania te trwały kilka godzin a strażacy monitorowali rozkład temperatur kamerą termowizyjną dogaszając ukryte zarzewia ognia.
Działaniami dowodził zastępca komendanta powiatowego PSP w Końskich mł. kpt. Krzysztof Kolekta.
Akcja gaśnicza zakończyła się po 7h w której wzięło udział 9 zastępów i 43 strażaków. Jako przypuszczalną przyczynę pożaru przyjęto zaciągnięcie iskry do instalacji odciągu trocin w trakcie przecierania drzewa. Taka sytuacja może mieć miejsce w przypadku zalegania w drewnie elementów metalowych (np. gwoździe).
Napisz komentarz
Komentarze