Spotkanie zaczęło się od mocnego uderzenia kielczan. Żółto-czerwoni rzucili się na przeciwnika od pierwszej minuty meczu. Szybko zdobyta bramka pokazała, że podopieczni trenera Pachety liczą na trzy punkty. Niestety po tej bramce mecz całkowicie zmienił swój obraz. Obie drużyny grały ciężko. Korona wyglądała, jakby chciała bronić jednobramkowego prowadzenia.
- Pierwsze 30 minut graliśmy dobrze, ale potem niestety było gorzej - powiedział po spotkaniu Jose Rojo Martin.
W drugiej połowie Korona postawiła na jeszcze mocniejszą obronę. Zawisza atakował i w końcu na kilka minut przed ostatnim gwizdkiem w meczu udało się mu strzelić wyrównującą bramkę. Żadna z drużyn nie była do końca zadowolona z wyniku spotkania. Kielczanie na dodatek stracili dwa ważne ogniwa przed meczem z Jagiellonią. Czwartą żółtą kartkę zanotował Piotr Malarczyk, a po czerwonej kartce za wślizg wyprostowanymi nogami boisko opuścił Serhij Pylypczuk.
Korona w następnej kolejce zmierzy się na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Początek spotkania w sobotę o godzinie 15.30.
Napisz komentarz
Komentarze