Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 września 2024 22:18
ZOBACZ:
Reklama
Reklama

Półprawdy i ćwierćprawdy na sesji miejskiej w sprawie Granatu

Za nami sesja Rady miasta, zwołana na wniosek prezydenta Romana Wojcieszka. Miała być krótka, ale za sprawą modernizacji stadionu Granatu wydłużyła się o wymianę poglądów pomiędzy prezydentem, a szefową świętokrzyskiej PO, Marzeną Okłą – Drewnowicz, swoje trzy grosze dorzucił przewodniczący Rady Miasta Andrzej Dąbrowski, a obecny na sesji były starosta Łukasz Wojciechowski wszystko podsumował jednym słowem: „cyrk”.

Sesja została zwołana tylko po to , by wprowadzić niezbędne zmiany w budżecie. Na sesji pojawiła się jednak szefowa świętokrzyskiej Platformy Obywatelskiej, by wrócić do tematu Granatu i jego ewentualnej modernizacji. Przypomnijmy - na zwołanej konferencji prasowej, posłanka poinformowała, że w 2014 roku nie ma mowy o modernizacji stadionu Granatu.

- Umówiliśmy się tak z prezydentem, że do końca 2013 roku dokumentacja dla tego projektu będzie gotowa – mówiła Marzena Okła-Drewnowicz.

- Dzisiaj ja nie mam za czym lobbować – mówi Marzena Okła-Drewnowicz. Dodaje przy tym, że padły wyraźne deklaracje, że miasto zagwarantuje własny wkład finansowy na remont Granatu.

Na sesji podtrzymała, że rozmowy były prowadzone z prezydentem Wojcieszkiem i deklaracje o dofinansowaniu inwestycji padały. Prezydent Roman Wojcieszek zarzucił posłance, że ta posługuje się półprawdami i ćwierćprawdami. W dłuższej dyskusji zarówno prezydent jak i posłanka przerzucali się argumentami, w dyskusji prezydent zarzucił Okle-Drewnowicz manipulację, mówił również o kampanii wyborczej.

Szefowa regionalnej Platformy odpowiadała, że nie startuje w wyborach samorządowych, ani europarlamentarnych i nie ma potrzeby prowadzić kampanii. Mówiła do władz: powiedzcie, czy chcecie, czy nie chcecie tego stadionu. Potem były dyskusje, kto do kogo dzwonił w tej sprawie. Marzena Okła-Drewnowicz dzwoniła i sprawdzała przedstawione przez prezydenta fakty. Było gorąco i nerwowo.

Na koniec do dyskusji włączył się przewodniczący Rady Miasta Andrzej Dąbrowski, który podniesionym głosem stwierdził, że nie będzie tolerował takich dyskusji na sesjach, bo to nie jest czas i miejsce, od tego są konferencje prasowe – dodawał.

- To gdzie mam się wypowiadać, jak nie tutaj dopytywała posłanka. Jeżeli pan pozwoli posiedzę sobie jeszcze do 16:30 – mówiła do przewodniczącego Okła-Drewnowicz, która chyba się na niego obraziła, bo już ciszej mówiła: ja z przewodniczącym nie rozmawiam.

Jutro na naszym portalu i w Skarżyskim Kalejdoskopie relacja z przebiegu gorącej dyskusji, ale również zapytania radnych miejskich z dzisiejszej sesji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama