Do pożaru doszło w jednym z baraków przy ulicy Źródlanej. Mieszkał tam tylko jeden lokator – 76-letni mężczyzna. Mieszkańcy pozostałych mieszkań już wcześniej przeprowadzili się do innego budynku socjalnego. Gęsty dym wydobywający się z domu kilka minut przed godziną 5 rano zauważyła przechodząca w pobliżu osoba, która zaalarmowała Straż Pożarną.
- Wysłaliśmy na miejsce aż trzy zastępy staży pożarnej. Po przyjeździe potwierdziło się, że z budynku wydobywa się gęsty, czarny dym. To budynek drewniany, dodatkowo obłożony drewnianą elewacją i kryty papą. Do budynku nie były doprowadzone żadne media – informuje Michał Ślusarczyk, rzecznik prasowy Straży Pożarnej w Skarżysku.
Z uwagi na silne zadymienie strażacy prowadzili akcję w aparatach ochrony dróg oddechowych. W czasie przeszukiwania wnętrza, budynku znaleźli zwłoki mężczyzny.
- Przyczyną pożaru było najprawdopodobniej zaprószenie ognia przez lokatora – dodaje rzecznik prasowy skarżyskich strażaków.
Mieszkańcy okolicznych baraków z lokalami socjalnymi skarżą się na złe warunki mieszkaniowe. Po tym tragicznym w skutkach pożarze szczególnie obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Tym tematem zajmiemy się w jednym z kolejnych wydań Skarżyskiego Kalejdoskopu.
Napisz komentarz
Komentarze