W czwartkowy wieczór policjanci skarżyskiej drogówki zatrzymali do kontroli dostawczego lublina. Za kierownicą auta siedział 30-letni mieszkaniec miasta. Jego zachowanie wzbudziło podejrzenia u funkcjonariuszy, którzy przebadali mężczyznę na zawartość alkoholu. Okazało się, że miał w organizmie przeszło 2 promile. Prawa jazdy nie posiadał, posiadał za to sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, orzeczony za jazdę w stanie nietrzeźwości. Mundurowi przyjrzeli się także przedmiotom przewożonym w aucie.
Ich uwagę wzbudziły m.in. łomy i nożyce do cięcia metalu. Skojarzyli, że dwa dni wcześniej na terenie miasta miało miejsce włamanie do garaży, gdzie sprawca posłużył się podobnymi przyrządami. Łupem włamywacza padły m.in. dwie kosy spalinowe, odśnieżarka i kosiarka. Rzeczy warte były łącznie 6000 złotych. Do wyjaśnienia sprawy pijany 30-latek trafił za kratki. Kiedy wytrzeźwiał został przesłuchany. Przyznał się do włamania.
W toku dalszych czynności śledczy ustalili, że skradzione rzeczy trafiły do Stopnicy. Kryminalni zatrzymali 28-latka z Kielc, który nabył trefny sprzęt. Kielczanin odpowie za paserstwo. Utracone mienie udało się odzyskać i wkrótce wróci do właściciela.
W piątkowe popołudnie zatrzymany włamywacz stanął przed obliczem prokuratora i został objęty policyjnym dozorem. Niebawem stanie taż przed sądem i wytłumaczy się ze swego zachowania. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat za kratkami. Mężczyzna odpowie również za jazdę w stanie nietrzeźwości i kierowanie autem wbrew sądowemu zakazowi.
Opr. JG
źródło: KPP w Skarżysku - Kamiennej
Napisz komentarz
Komentarze