Sylwester, to po prostu wigilia Nowego Roku. Jego nazwa pochodzi od łacińskiego imienia Silvestris, które oznacza człowieka dzikiego, żyjącego w lesie. Początek Sylwestra datuje się na rok 999 za czasów panowania papieża Sylwestra II. Według proroctw Sybilli, w roku 1000 miał nastąpić koniec świata, którego sprawcą miał być smok Lewiatan. Tak się jednak nie stało. Uradowani ludzie zaczęli się bawić i świętować, co dało początek dzisiejszym sylwestrowym zabawom.
Obchodzony w Polsce od XVII wieku Sylwester najpierw był tylko w bogatszych warstwach społeczeństwa, ale stopniowo przedostawał się do życia uboższych ludzi. Na początku XX wieku pojawiły się lokalne zwyczaje przeżywania nocy sylwestrowych. I tak też w Polsce w Nowy Rok należało wystrzegać się różnych czynności, które uznawano za nieprzyjemne. Obawa przed wykonywaniem ich w najbliższej przyszłości była związana z popularnością porzekadła:„Jaki Nowy Rok, taki cały rok”.
Z kolei w Hiszpanii zgodnie z tradycją rodziny wychodzą o północy na główny plac miasta, by zjeść 12 winogron w rytm uderzeń zegara. Z każdym uderzeniem trzeba zjeść jedno winogrono, najlepiej stojąc na lewej nodze, by prawą wejść w nowy rok. Pomyślność finansową zapewnić ma Hiszpanom wrzucenie złotego pierścionka lub kolczyka do kieliszka z szampanem.
Wielu Brazylijczyków ubiera się w sylwestrową noc na biało, wierząc, że przyniesie im to szczęście i pokój w nowym roku. Włosi żegnają stary rok, mając na sobie czerwoną bieliznę. Czerwona bielizna ma przynieść szczęście, a paniom ma także ułatwić znalezienie w nadchodzącym roku męża.
W Japonii o północy można usłyszeć 108 uderzeń dzwonów dobiegających z buddyjskich świątyń, które mają uwolnić ludzi od złych mocy. Z kolei na Filipinach tej nocy cała rodzina musi być razem, aby przez cały rok nikt nie odszedł. Na stole powinno się znaleźć 12 okrągłych owoców symbolizujących wszystkie miesiące w roku.
Jednak najważniejsze jest, by Nowy Rok był o wiele lepszy od poprzedniego.
Napisz komentarz
Komentarze