Rzecznik MZ był pytany o mniejszą w ostatnich dniach liczbę wykonywanych testów w kierunku koronawirusa.
"Niestety to i dla nas jest przykra informacja, bo my możliwości przeprowadzania testów zwiększamy" – skomentował Andrusiewicz. MZ szacuje, że obecnie 60 laboratoriów w Polsce może wykonywać prawie 20 tys. testów na dobę. W poniedziałek resort poinformował, że w ciągu doby wykonano 5,6 tys. testów.
"Na pewno wpływ na to miały święta, ograniczona liczba personelu, który kieruje na badania" – ocenił rzecznik. Przypomniał, że to nie minister zdrowia decyduje o wykonaniu testu u poszczególnych osób.
"To co my możemy robić i co robimy, to udostępnianie możliwości do testowania. (...) Testują, kierują na testy służby medyczne, stacje sanitarno-epidemiologiczne. Zostali powołani konsultanci w województwach, którzy mają udrażniać wszelkie wąskie gardła, jeżeli one się pojawiają – jeżeli np. do jednego laboratorium idzie zbyt duża liczba próbek do testowania, a drugie laboratorium w tym czasie stoi wolne" – powiedział rzecznik.
Dodał, że medycy w niektórych województwach nie widzą wskazań do wykonania takich badań u osób, które zgłaszają się na diagnostykę.
"My uczulamy, że możliwości są, jest prawie 20 tys. testów na dobę możliwe do wykonania i prosimy, że wszędzie tam, gdzie się stykamy z przypadkiem, gdzie jest zagrożenie zakażeniem, żeby te testy wykonywać. Ale podkreślam – to nie jest rola ministra zdrowia, żeby na te testy kierować" – dodał.
Wskazał, że osoby przebywające na kwarantannie, które miały bezpośredni kontakt z osobą zakażoną, powinny mieć przeprowadzony test na obecność koronawirusa.
Zapewnił, że "testów w Polsce nie zabraknie". "W najbliższym czasie dotrą zapewne do Polski szybkie testy, testy białkowe, które wykrywalność mają na podobnym poziomie jak testy genowe" – powiedział.
Z najnowszych danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że zakażenie koronawirusem potwierdzono dotąd u 7049 osób, z których 251 zmarło. Wyzdrowiało 618 chorych.
(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze