Na konferencji prasowej do zarzutów byłej skarbniczko odnosił się zarówno prezydent, jak i obecna skarbniczka miasta. Odnosili się dosyć ostro: sformułowania nauczyciel akademicki powinien takie rzeczy wiedzieć mówią same za siebie, ponadto prezydent zasugerował , że publikacje Lidii Polewany wynikają z faktu, że ta została odsunięta od zajmowanego stanowiska, a jej miejsce zajęła Magdalena Grzmil. Czy prezydent ma rację ? Lidia Polewany publicznie zabrała głos, dopiero kilka miesięcy temu, kiedy prezydent Wojcieszek wspomniał o niej na sesji miejskiej mówiąc, że Polewany zostawiła bałagan, który sprzątała po niej Magdalena Grzmil. Zostawmy już temat kto po kim sprzątał.W materiale video przypominamy fragmenty z ostatniej konferencji prasowej, na której temat Lidii Polewany pojawił się.
Lidia Polewany odpowiada na zarzuty prezydenta i skarbniczki na piśmie i osobiście przed naszą kamerą. Odwiedziła naszą redakcję, by odnieść się do słów prezydenta i skarbniczki. W przesłanym do nas oświadczeniu czytamy min. :
„Kłamstwo, aby zostało uznane za prawdę, musi być wystarczająco bezczelne i często powtarzane – mówią specjaliści od socjotechniki, czyli sztuki „mydlenia oczu”. Prezydent osiągnął perfekcję w socjotechnice. Ja, w oparciu o materiały źródłowe i przepisy prawa od jakiegoś czasu próbowałam obnażać brak rozsądnej polityki inwestycyjnej Miasta i fatalny w skutkach sposób zarządzania budżetem. Robiłam to rzetelnie, Prezydent udoskonalał metodę mydlenia oczu.”
„Celem konferencji było pokazanie mnie jako niedouczonej intrygantki przeszkadzającej w uwieńczonej pasmami sukcesu działalności - wybitnemu i odważnemu menadżerowi , honorowemu człowiekowi oraz równie odważnej i sprawnej finansistce, którzy dla rozwoju gospodarki w mieście zafundowali mieszkańcom ponad stumilionowy dług , zajęcia komornicze, pozwy o wypłaty wynagrodzeń ze stosunku pracy, marmury, fontannę, lodowisko, niewątpliwie dużo piękniejsze skwery i ulice. Dług, o którym wszyscy wiemy, to nie tylko zobowiązania do spłaty, to przede wszystkim potężny hamulcowy rozwoju gospodarczego Miasta na wiele lat!” (zobacz wideo).
W dalszej części Lidia Polewany odnosi się do poszczególnych zarzutów prezydenta i skarbniczki miasta. Mówi o rzekomym intrygowaniu, którego zdaniem prezydenta Wojcieszka ma się dopuszczać. Lidia Polewany wskazując poszczególne daty stwierdza, że faktem bezspornym jest to, że skarbniczka nie udostępniła radnym we właściwym czasie aktualnych informacji o zadłużeniu. Gdzie ujęła Pani w sprawozdaniu kwotę wymagalnego długu z tytułu tzw. czternastki – pyta Lidia Polewany, Magdalenę Grzmil dodając to dowód, że czytam i analizuje dokumenty.
Według skarbniczki jestem niedouczona, bo traktuje kredyt konsolidacyjny jako kolejny dług. A jak mam go traktować ? Przecież generuje dodatkowe koszty finansowe. Książkowy przykład mydlenia oczu (zobacz wideo).
Oświadczenie wysłane do nas Lidia Polewany kończy słowami:
„Dług na taką skalę to potężny hamulcowy, znacznie ograniczy albo uniemożliwi inwestycje na najbliższe 15 lat. Dzielny menadżer i odważna finansistka wspierani przez twardą koalicję i niektórych spolegliwych radnych doraźnie przekonywanych przez Prezydenta to właśnie nam zafundowali”.
Napisz komentarz
Komentarze