Pożar składowiska elektrośmieci w Micigoździe. Ogień pojawił się około godz. 2 w nocy z poniedziałku na wtorek. Zapaliły się baterie, akumulatory, zużyte urządzenia RTV i AGD, które były składowane w hali i na placu zakładu. Składowisko należy do firmy, która zajmuje się recyklingiem odpadów.
– W chwili wybuchu pożaru w zakładzie przebywało czterech pracowników, nikomu nic się nie stało. Okoliczni mieszkańcy tez byli bezpieczni, najbliższe zabudowania położone są około 800 metrów od zakładu - mówi sierż. szt. Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Nad ranem ogień udało się opanować, ale dogaszanie pożaru trwało do godzin popołudniowych. Na miejscu pracowało ponad 20 zastępów strażaków.
Przyczyny pożaru składowiska wyjaśnia policja, która zabezpieczyła nagrania z monitoringu. Mieszkańcy Micigozdu nie byli zagrożeni – twierdzą strażacy. Korzystny wiatr sprawił, że toksyczny dym na szczęście nie dotarł nad zabudowania.
Napisz komentarz
Komentarze