Uśmiechy prezydenta pokazują, że udało się wygenerować większość. Za jaką cenę – dopytywali dziennikarze. Konferencje zdominowało kilka tematów. Na początek prezydent odniósł się do informacji Regionalnej Izby Obrachunkowej, która orzekła, że na chwilę obecną nie ma potrzeby wprowadzania zarządu komisarycznego w Skarżysku (zobacz wideo).
Później prezydent przekonywał dlaczego konieczne jest przegłosowanie na jutrzejszej sesji, emisji obligacji na kwotę 75 milionów złotych. Mówił, że będzie to decyzja dobra dla miasta i dla przyszłych budżetów. Przy tej okazji skrytykował byłą skarbniczkę miasta, która wystosowała list wskazujący na błędy polityki finansowej, którą jej zdaniem prowadzą prezydent miasta i skarbniczka miasta.
Kiedy skończyły się tematy ekonomiczne, przyszła pora na politykę. Aby obligację zostały wyemitowane najważniejsze znaczenie mają radni. Prezydent nie ma stałej większości, do każdego pomysłu takiej większości szuka. Nastrój prezydenta wskazuje, że taką znalazł. Z naszych informacji wynika, że co ciekawe znalazł ją min. w osobach Przemysława Bieńka i Konrada Sokoła. Obydwaj radni -co ciekawe- są członkami opozycyjnego klubu, którego prezesem Konrada Kroniga, który w ostatnich miesiącach najbardziej atakował i krytykował obecną ekipę rządząca. Panowie sprzeciwiali się -tu cytat- dalszemu zadłużeniu miasta, zaciąganiu kolejnych kredytów. Wiele wskazuje na to, że zmienili zdanie.
Dziennikarze wprost dopytywali prezydenta, co otrzymają radni w zamian za poparcie jego propozycji. I tutaj prezydent z uśmiechem odpowiadał: nie kryłem, że prowadziliśmy rozmowy. Nieoficjalnie mówiło się o tym, że rozmowy prowadzone były od kilku tygodni. Możliwe, że Przemysław Bieniek ponownie zostanie koordynatorem Uniwersytetu III Wieku. Prezydent odwołał go z tej funkcji. Konkluzja była taka, że na sesjach Rady Miasta nie warto się tak bardzo atakować, bo nigdy nie wiadomo,komu za miesiąc będziemy podawać rękę (zobacz wideo).
Sam prezydent przyznał, że stara się podchodzić do wypowiedzi na sesjach mniej emocjonalnie. Po raz kolejny dziennikarze bardzo naciskali na prezydenta Romana Wojcieszka by się określił, czy będzie walczył o reelekcję czy nie. Naciskany prezydent powiedział otwarcie: nie wiem. Z jednej strony mam często tego wszystkiego dosyć, z drugiej strony ludzie zaczepiają mnie na ulicy i mówią żebym się trzymał. Dało się odczuć w wypowiedzi prezydenta, że faktycznie cały czas się waha (zobacz wideo).
Sesja Rady Miasta jutro. Wierzymy w ludzi – mówiła skarbniczka miasta i sam prezydent, ale nie o wiarę tutaj chodzi, tylko o to czy polityczne ustalenia zostaną dotrzymane i odpowiednia liczba radnych, w tym również tych, którzy jeszcze do niedawna nie pozostawiali na Romanie Wojcieszku suchej nitki zagłosuje za.
Napisz komentarz
Komentarze