Takiego wyniku nie spodziewali się nawet najwięksi optymiści. Co prawda po zwycięstwie z Zawiszą apetyty w kieleckim zespole rosły, ale nikt nie spodziewał się, że po przerwie reprezentacyjnej Koroniarze będą aż tak spragnieni gry i zwycięstwa. Na szczęście podopieczni Pachety dobrze przepracowali dwa tygodnie i wreszcie zobaczyliśmy taką Koronę, jaką zawsze chcielibyśmy oglądać.
W kategoriach miłych niespodzianek należy traktować odblokowanie Przemysława Trytko. Napastnik dwukrotnie pokonał Jakuba Słowika, a jego strzał piętą przy drugim trafieniu można powtarzać w nieskończoność.
W meczu po pięciomiesięcznej przerwie na boiska Ekstraklasy wrócił Maciej Korzym. Jego wejście spotkało się z dużym aplauzem ze strony kibiców. Zwycięstwo ucieszyło również trenera Pachetę. Jego zespół przedłużył serię meczów bez porażki do czterech.
Korona w następnej kolejce zagra na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Początek meczu w sobotę o godzinie 15.30.
Napisz komentarz
Komentarze