Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 21 września 2024 08:27
ZOBACZ:
Reklama
Reklama

Remis jak porażka

Patrząc na sam wynik meczu w Gdańsku, to remis z Lechią 2:2 nie powinien martwić. Niestety nie można powiedzieć tego o grze Korony. Słaba forma po raz kolejny daje się we znaki, a poziom niezadowolenia i frustracji rośnie, tak wśród piłkarzy jak i kibiców.

O dziwo na początku spotkania to kielczanie mocniej ruszyli na przeciwnika. Już w 3. minucie pierwszą sytuację miał Serhij Pylypczuk, ale piłka po jego strzale poszybowała nad bramką. 10 minut później było już 0:1. Sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką. Do piłki podszedł Michał Janota, i choć jego uderzenie obronił Sebastian Małkowski, to arbiter nakazał powtórzenie jedenastki, ponieważ bramkarz gospodarzy zbyt wcześnie opuścił linię bramkową. Powtórkę popularny Jano wykorzystał już perfekcyjnie. Kilka minut później było już 0:2. Znów za zagranie ręką podyktowano karnego i tym razem już bezbłędnie wykorzystał go Janota. I gdy wydawało się, że Korona wreszcie odczaruje wyjazdy, gola kolejki strzelił Piotr Grzelczak. Kilka minut później kolejny błąd defensywy wykorzystał Paweł Dawidowicz i gospodarze doprowadzili do remisu. Druga odsłona spotkania to już tylko ataki gospodarzy i dwie nieuznane bramki. Ostatecznie mecz skończył się remisem 2:2.

Z poziomu widowiska zadowoleni byli obaj trenerzy, choć w obu wypowiedziach czuć lekki niedosyt.

Najbliższy mecz Korona rozegra już w piątek. W Bydgoszczy o godzinie 18.00 kielczanie zmierzą się z miejscowym Zawiszą.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama