18 godzin – tyle maksymalnie do pokonania 76 km mieli piechurzy, którzy wzięli udział w II Maratonie Pieszym „Przedwiośnie”. Trasa prowadziła przez Góry Świętokrzyskie, gdzie podziwiać można było m.in. uroki Puszczy Jodłowej czy Krajeńskiego Grzbietu.
- To jest magnes. Jest dużo chętnych, którzy chcą oglądać nasze góry świętokrzyskie i to nas cieszy – mówi Dariusz Skiba, burmistrz Bodzentyna.
Uczestnicy maratonu na trasę wyruszyli już o godzinie 5.00 nad ranem. Chwalili atmosferę oraz warunki pogodowe.
- Ludzie są sympatyczni, uśmiechnięci. Rywalizują przede wszystkim ze sobą – tłumaczy Kamil Suchański, uczestnik maratonu.
- Widoki są bardzo fajne. Jeżeli pogoda dopisze to będzie dobrze – chwali Sławomir Frąk, uczestnik maratonu.
W tym roku do wyprawy po Górach Świętokrzyskich zakwalifikowały się 183 osoby choć chętnych było zdecydowanie więcej. Zapisy do maratonu trwały tylko 5 minut. Niewykluczone, że w kolejnych edycjach liczba miejsc się zwiększy.
- Rozmawiamy o zwiększeniu ilości osób, ale dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo i dobra organizacja tego maratonu – wyjaśnia Tomasz Lato, wójt gminy Masłów.
Trasa imprezy ma charakter pętli i zarówno meta jak i start ulokowane są w Centrum Edukacyjnym "Szklany Dom" w Ciekotach. Nie bez przyczyny nazwa maratonu jest związana ze Stefanem Żeromskim, bo właśnie w Ciekotach przeżył on swoje młode lata.
Napisz komentarz
Komentarze