Do zdarzenia doszło w sobotnie przedpołudnia, 27 sierpnia, podczas imprezy sportowej na bodzentyńskim rynku. Nasza ekipa telewizyjna będąc na miejscu nagle usłyszała krzyki.
Jak się okazało 10-letnia dziewczynka podczas zabawy przy fontannie cofając się wpadła do studzienki kanalizacyjnej.
- Ze wstępnych ustaleń policji okazało się, że około godz. 11.00 doszło do nieszczęśliwego wypadku, ze wstępnych ustaleń wynika, że do niezabezpieczonej studzienki wpadła 10-latka. Jak się później okazało, w toku prowadzonego przez policję postępowania policjanci ujawnili osobę, która była za to odpowiedzialna. Był to jeden z mężczyzn, który był odpowiedzialny wtedy za zabezpieczenie tej studzienki podczas wykonywania prac - poinformował Mariusz Bednarski, zespół prasowy KWP w Kielcach.
Zasięgnęliśmy również opinii Okręgowego Inspektoratu Pracy w Kielcach, który w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy jest najbardziej kompetentną instytucją.
- Jeżeli mówimy o pracy w zbiorniku, w przestrzeni pod ziemią, mówimy o kanale jest to praca szczególnie niebezpieczna i tutaj przepisy wyraźnie mówią o pracy dwuosobowej. Ten pracownik wewnątrz, powinien być asekurowany u góry przez inną osobę. Niemniej jednak te zagłębienia na czas pracy powinny być zabezpieczone, albo oryginalnym włazem, natomiast jeżeli właz na daną chwilę jest przemieszczony, należy bezwzględnie zastosować oznakowanie i obarierowania - powiedział Tomasz Staniec, Okręgowy Inspektorat Pracy w Kielcach.
Przepisy technicznego bezpieczeństwa pracy szczegółowo regulują kwestię zabezpieczenia otwartych studzienek, tak samo jak to, kto powinien ponieść odpowiedzialność za ewentualny wypadek.
- Zawsze za przestrzeganie przepisów prawa pracy i technicznego bezpieczeństwa pracy odpowiada pracodawca, bądź też osoba przez niego wyznaczona - dodał Tomasz Staniec, Okręgowy Inspektorat Pracy w Kielcach
- W toku dalszych czynności w postępowaniu mandatowym ten mężczyzna, 32-latek został ukarany. Z uwagi na to, że 10-latka nie doznała znacznych obrażeń można było tego pana ukarać mandatem w postępowaniu mandatowym. Mężczyzna został ukarany za nieprawidłowe zabezpieczenie studzienki podczas wykonywania czynności – dodał Bednarski.
Na szczęście poza lekkim obtłuczeniem i obdarciem, poszkodowanej 10-latce nic poważnego się nie stało.
Napisz komentarz
Komentarze