Poza burmistrzem Bodzentyna, wygaszenie mandatu grozi wójtom gminy Górno, Słupi Koneckiej i Pacanowa oraz burmistrzowi Chęcin. Komisarz wyborczy zarzuca im konflikt interesów i łączenia funkcji samorządowca z zatrudnieniem w administracji rządowej. Jak na razie tylko Dariusz Skiba złożył odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
- To jest tzw. skarga, że nie zgadzam się z postanowieniem komisarza. Mam dwa bardzo poważne zarzuty wobec komisarza, gdyż pismo nie posiadało żadnego uzasadnienia, a drugie, to jest to, że Parki Narodowe w ocenie mojej i wielu prawników nie są administracją rządową - powiedział Dariusz Skiba, burmistrz Bodzentyna.
Komisarz wyborczy zarzuca Skibie, że pełniąc funkcję burmistrza jest jednocześnie zatrudniony w Świętokrzyskim Parku Narodowym. Z kolei burmistrz odpiera zarzuty uzasadniając to tym, że jest na bezpłatnym urlopie i nie pobiera żadnego wynagrodzenia. Kwestią sporną pozostaje tylko ustalenie, czy w świetle prawa Świętokrzyski Park Narodowy podlega pod administrację rządową. Według działaczy PO, absolutnie nie.
- Otóż rzeczywiście przepisy w Polsce zabraniają łączenia funkcji, ale pan burmistrz jest na urlopie bezpłatnym w Świętokrzyskim Parku Narodowym. A ŚPN to nie jest administracja rządowa, tylko to jest państwowa osoba prawna - powiedział Paweł Zalewski, Platforma Obywatelska.
To pierwsza taka sytuacja w kraju. Pojawiło się wiele opinii, że za sprawą może stać Prawo i Sprawiedliwość, które chciałoby przejąć władzę w lokalnych samorządach.
- Nie uważam tak, żeby to było ze strony partii rządzącej. Mój poprzednik napisał skargę do wojewody i komisarza, żeby sprawdzić mój stan zatrudnienia no i zaczęło się - dodał Dariusz Skiba.
Według przepisów prawa Wojewódzki Sąd Administracyjny ma dwa tygodnie na wydanie wyroku. W zależności jaki scenariusz będzie miał miejsce, burmistrzowi w najgorszym wypadku pozostanie jeszcze odwołanie się do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Napisz komentarz
Komentarze