10-letnia dziewczynka wpadła do otwartej studzienki. Kto zawinił?
W czasie, gdy nasza ekipa telewizyjna nagrywała rozmowę z burmistrzem, nagle rozległy się niesamowite krzyki.
Jak się okazało, do studzienki wpadła 10-letnia dziewczynka. Z relacji świadków wynika, że studzienka została otwarta w celu uruchomienia miejskiej fontanny. Z nieoficjalnych informacji zebranych na miejscu wynika, że pracownik służby miejskiej wychodząc z kanału prawdopodobnie nie zamknął go, ani w żaden sposób nie zabezpieczył.
Dziecko podczas zabawy przy fontannie, cofając się i jednocześnie nie widząc otwartej studzienki wpadło do środka. Na miejscu natychmiast pojawiła się karetka i policja. Ratownicy wewnątrz studzienki założyli dziewczynce kołnierz ortopedyczny i wyciągnęli dziecko. Na szczęście poza lekkim obtłuczeniem i obdarciem, poszkodowanej nic poważnego się nie stało.
- 27.08.2016 11:28
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze