Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 grudnia 2024 06:09
Reklama
Reklama

Gorąco i nerwowo na spotkaniu w SP 5

Dzisiaj odbyło się zapowiadane spotkanie w Szkole Podstawowej nr 5 – temat likwidacja placówki. Dużo emocji, nieprzyjemnych wymian zdań, pretensji i...żadnych konkretnych ustaleń, co nikogo dziwić nie powinno, bo już wczoraj informowaliśmy, że zarówno radni miejscy, jak i prezydent doszli do wniosku, ze do tematu wrócimy po wakacjach.

Na spotkanie przybyli zbulwersowani nauczyciele i rodzice. Mieli pretensje o zaproponowana przez władze miasta likwidację Szkoły Podstawowej nr 5. Dlaczego nasza szkoła? Przecież jej nie dotknął niż ? -pytali nauczyciele , rodzice dodawali: gdzie mam rozwozić swoje dzieci, do tej szkoły je zapisałam, po co nadawano nowe imię szkole, którą planowano likwidować. -Głosowałem na prezydenta Wojcieszka, więcej tego nie zrobię. To tylko niektóre z wypowiedzi m, jakie padły na dzisiejszym spotkaniu. Prezydentowi dostało się również za to, że nie przyszedł na to spotkanie.

Przed wyborami spotykał się z ludźmi, przychodził do tej szkoły, by wręczać dzieciom dyplomy, a teraz go nie ma. Nie było również zastępców, w tym odpowiadającego za kwestie oświaty, Grzegorza Małkusa. Sekretarz Janiec tłumaczył, że prezydent nie mógł z ważnych powodów uczestniczyć w tym spotkaniu, a okazji jeszcze nie zabraknie, bo temat powróci we wrześniu. Nie da się ukryć w głosach rodziców i nauczycieli dało się wyczuć frustrację i żal, że taka propozycja się pojawiła. Kto odpowiadał na zadawane pytania ? Ze strony Urzędu Miasta pojawił się sekretarz miasta Jan Janiec i rzecznik prasowy prezydenta Beata Wojciechowska. Sekretarz został wywołany na środek sali i odpowiadał.

Odpowiadać było ciężko, be był przez zdenerwowane osoby często zakrzykiwany. Mówił ogólnie, że to wstępne propozycje, że to radni zdecydują co dalej z reformą oświaty, przyznał jednocześnie, że oświata pochłania ogromne środki finansowe i o zmianach trzeba pomyśleć. Rola opozycyjnych radnych, prezydenccy się nie pojawili sprowadziła się do zapewnienia przez nich, że za likwidacją „piątki” nie zagłosują, za co zostali nagrodzeni gromkimi brawami. Rodzice jednak wciąż nie spokojni odpowiadali : „Tu nie ma większości”.

Faktycznie na spotkanie przybyło 6 radnych: Leszek Golik, Przemysław Żmijewski, Konrad Kronig, Konrad sokół, Przemysław Bieniek i Halina Karpińska. Oni mówili, że na pytania może odpowiadać sekretarz miasta, bo to prezydent nie oni zaproponowali propozycję likwidacji placówek.

Jutro w materiale video przedstawimy obszerną relację z tego spotkania.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama