Marianna i Józef Walczyńscy z Piekoszowa przez dwa lata, narażając własne życie ukrywali w swoim domu pięcioro Żydów. Za tę niesamowitą odwagę pośmiertnie odznaczono ich tytułem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. W ich imieniu, odznaczenie odebrali ich najbliżsi.
Pan Edward, syn państwa Walczyńskich tę wymagającą niesamowitej odwagi historię zna z opowiadań. Choć od tamtego czasu minęło wiele lat, nadal nie łatwo mu o tym mówić.
Po nadaniu tytułu, które odbyło się w ratuszu, uczestnicy obchodów przeszli pod Menorę na Al. IX Wieków Kielc, gdzie modlono się za ofiary pogromu i wojny.
Wszyscy obecni podkreślali, że o wydarzeniach z 4 lipca 1946 roku, w wyniku których zginęło ponad 40 Żydów, nie wolno zapomnieć.
W obchodach, które organizuje Stowarzyszenie im. Jana Karskiego i w marszu do miejsc pamięci, któremu przy kamienicy na Plantach towarzyszy odczytanie nazwisk pomordowanych, co roku uczestniczy wiele osób.
Pogrom kielecki, który trwał ponad 6 godzin został wywołany plotką o porwaniu polskiego dziecka przez Żydów. Większość tragicznych wydarzeń z 4 lipca 1946 roku rozegrała się w budynku zamieszkiwanym przez Żydów, przy ulicy Planty.
Wspomnienie pogromu
4 lipca, jak co roku, upłynął w Kielcach pod znakiem rocznicy pogromu kieleckiego. Od tamtych tragicznych wydarzeń minęło już 67 lat. Ale ta rocznica była wyjątkowa m. in. z racji pośmiertnego odznaczenia małżeństwa z Piekoszowa, które z narażeniem własnego życia uratowało 5 Żydów.
- 05.07.2013 10:35
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze