Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 24 grudnia 2024 02:41
Reklama
Reklama
Reklama

Skarżysko znowu zalane. Mieszkańcy są zbulwersowani

Wydawać się mogło, że gorzej jak w niedzielę na skarżyskich ulicach już nie będzie. Tymczasem dzisiejsze nocne i poranne opady deszczu spowodowały ponownie powódź na ulicach. Mieszkańcy zalanych domów bulwersują się, narzekają i boją się co jeszcze może się wydarzyć.

Dzisiaj rano  zostały zablokowane ulice Warszawska oraz Kopernika. Woda zalała również posesję na ulicach Rycerskiej, Książęcej oraz Piłsudskiego, Słonecznej i Metalowców. Odbieraliśmy telefony od mieszkańców ulicy Książęcej, którzy byli załamani zaistniałą sytuacją. Na wszystkich zalanych terenach pracowały jednostki straży pożarnej. Poważne utrudnienia w ruchu drogowym wywołało zablokowanie siódemki. Ruch na drodze krajowej numer 7 odbywał się wahadłowo. Na początku  droga była nieprzejezdna, a kierowcy korzystali z objazdu. Samochody utknęły w kilkukilometrowym korku. Przez dłuższy czas droga była zakorkowana. Straż pożarna zalane tereny zabezpieczała workami z piaskiem. Przy akcji pracowały wszystkie jednostki straży pożarnej z powiatu skarżyskiego wzmocnione jednostkami wojewódzkimi. W akcje zaangażowana była również policja i jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej. Kanalizacja w Skarżysku nie jest przygotowana na tak obfite opady. W efekcie dochodzi do zalania wielu ulic na terenie miasta. O tym, że problem nie dotyczy tylko naszego miasta, najlepiej świadczą informacje w ogólnopolskich mediach, o tym, co działo się w Warszawie.

Dzisiaj od rana po Skarżysku jeździli prezydent i starosta skarżyski. Obserwowali szkody, jakie wywołały opady deszczu, a te są bardzo duże, choć dzisiaj nie można jeszcze wyliczyć strat. Straty to zalane domy, ale również zniszczone chodniki, ulice. My również objechaliśmy dzisiaj Skarżysko, by zobaczyć co się dzieje. Straż Pożarna wypompowywała wodę m. in. w okolicach ulicy Metalowców i krajowej siódemki. Płynąca woda wyglądała bardzo groźnie. Fatalnie sytuacja wygląda w okolicach Lipowego Pola. Wystraszonych o swój dobytek mieszkańców zastaliśmy na ulicy Kopernika. Narzekali ,że nikt nie interesuje się ich sytuacją. Dzisiaj w Skarżysku po raz kolejny zebrał się sztab kryzysowy. Rozmawiano nie tylko o tym, co się w ostatnich dniach wydarzyło, ale również o tym, co zrobić, by takie sytuacje się nie powtarzały.

Prezydent miasta Roman Wojcieszek przyznaje, że zaniedbania minionych lat i utrudnienia prawne dały teraz o sobie znać i trzeba wprowadzić konkretne rozwiązania, by takim sytuacjom zapobiec.-Będę o tym rozmawiał m.in. ze starostą skarżyskim – mówił prezydent przed naszą kamerą. Intensywnie pracowały jednostki Straży Pożarnej. Za naszym pośrednictwem strażacy apelują do mieszkańców o cierpliwość. Straż Pożarna tłumaczy, że pewnych działań nie można przeprowadzić od razu. Te najważniejsze usuwanie skutków opadów są prowadzone na bieżąco. W prace zaangażowane są wszystkie jednostki Powiatowej i Ochotniczej Straży Pożarnej.

Jeden z mieszkańców ulicy Kopernika żalił się przed naszą kamerą na działania władz. Zwrócił również uwagę, że w okolicy jego domu nie ma rowów melioracyjnych na skutek czego , jego posesja została zalana. Teraz przed służbami i mieszkańcami zalanych terenów ciężka praca i usuwanie szkód. Na koniec pozytywna informacja. Pogoda ma się poprawić, meteorolodzy nie przewidują w najbliższych dniach opadów, a słoneczną pogodę. To jednak nie oznacza, że problem można pozostawić samemu sobie, bo obserwując zmiany klimatyczne nie można wykluczyć, że takie sytuacje będą się powtarzać.

W materiale wideo zdjęcia i wypowiedzi dotyczące zaistniałej sytuacji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama