Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że sprawa sprzedaży kieleckiego PKS-u jest już dopięta na ostatni guzik. Znalazł się inwestor i zaprezentowano plan przebudowy dworca. Projekt nie spodobał się jednak w Urzędzie Miasta i po tygodniu zaprezentowano jego modyfikację. I ta propozycja, mówiąc kolokwialnie, nie przeszła. Mimo to, kilkanaście dni temu zapowiadano, że nie ma przeciwwskazań i do sprzedaży dojdzie 17 maja.
W międzyczasie w sprawę włączyła się również wojewoda świętokrzyski Bożentyna Pałka-Koruba. Niestety obrady Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego, którym przewodniczyła, nie wniosły do sprawy nic nowego. Inwestor ze względów formalnych zdecydował się jednak przełożyć podpisanie umowy sprzedaży. Wg najnowszych ustaleń ma to nastąpić 28 maja. I właściwie na tym można by zakończyć, gdyby ktoś trzeci nie przedstawił swojej koncepcji remontu dworca i zagospodarowania terenów przyległych.
Stowarzyszenie swój projekt przedstawiło już prezydentowi miasta Wojciechowi Lubawskiemu. Pomysł jest powieleniem wzorców zachodnich. W obu przypadkach dworzec zachowuje swoje podstawowe zadanie czyli działalność przewozową. Inwestor zapowiadał, że nie wycofa się z kupna.
Napisz komentarz
Komentarze